sobota, 22 stycznia 2011

Rozdział 16 ... ostatni ;(((

... Mijały lata , Justin i Vanessa byli bardzo szczęśliwi ... Pewnego dnia wzięli ślub . Byli szczęśliwym małżeństwem . Po kilku latach urodział im sie córeczka ... Byli super rodzinką i żyli długo i szczęśliwie ...
Tak sobie wyobrażam spotkanie Justina Biebera , ale to tylko literki które nie są prawdą To tylko moja książka którą napisałam ponieważ bardzo chcę go spotkać . Naprawdę pewnie wgl by mnie nie zauwarzył , ale warto pomarzyć :) . Jeśli wy też chcecie spotkać JB albo inną gwiazdę możecie zrobić tak naprawdę :) A jeśli książka bęzie dobra , możę ktoś ją zauwarzy i potem bęziecie sławni ^^ Kto wie :P ....

Miło się dla was pisało ale postanowiłam skończyć tą książkę bo nie mam na nią pomysłów . Założę nowego bloga i będę pisać nową książkę . Moje dawne blogi to :
http://www.przyjaznmiloscmarzenia.blogspot.com/
http://www.inmytwoworlds.blogspot.com/
Zapraszam na nie :P A jak stworze nowego to podam link :) Jak narazie ten blog jest najpopularniejszy z wszystkich , ale mam nadzieje że następny będzie lepszy ^^ Wytłumaczenie dla Fake_Girl :
Ja nie pisze opowiadań dla rywalizacji tylko pisze żeby mi się nie nudziło i po to by wyrazić to co czuje bo w szkole nie zabardzo moge o tym mówić . A jeśli to ci się nie podoba to poprostu nie czytaj ...
Dzięki ludzie za wszystko ^^ Info o next blogu w następnym poście ;>
Pozdrawiam . ;) ;-)
Papa ;**

czwartek, 20 stycznia 2011

Rozdział 15 :O

... :
- Czego tu chcesz - spytałam
- wyjaśnić kilka spraw - powiedział
- nie mamy co wyjaśniać - odpowiedziałam
- nie musisz nic mówić ale przynajmniej wysłuchaj to co ja mam do powiedzenia ... - powiedział
- no dobra , wejdz . - odparłam i wpusciłam go do środka .
- no więc słucham ....
- chciałem Ci tylko powiedzieć że to ona pocałowałą mnie , ja tego nie chciałem . Potem  jej powiedziałem że mam dziewczyne . - powiedział
- i ja mam ci uwierzyć ? - spytałam
- tak , a jeśli nie wierzysz , to mój kumpel nagrywał całą impereze i jest tu ten moment , mozesz zobaczyć - powiedział i dał mi płyte . - jak zobaczysz i zdecydujesz co zrobić to daj mi znać - powiedział i wyszedł ... Ja z ciekawością włączyłam to ... ogłądałam aż nagle przyszedł ten moment , Jasmine i Justin tańczyli a ona nagle go pocalowała , widać ze on tego nie chciał bo szybko sie wyrwal i powiedział :
- sory Jasmine ale mam dziewczyne którą kocham ...
Wtedy już wiedziałam ze to co mówił było prawdą . Pierwsza zecz jaka przyszła mi na myśl to zadzwonić do mojej koffanej Claudi i jej wszystko powiedzieć i poprosić o rade , no i tak zrobilam .... z niecierpliwością czekałam aż odbierze i odebrala ... Potem jej wszystko powiedziałam . Ona słuchała uważnie jak zawsze . Potem powiedziała :
- wiesz , na twoim miejscu bym do niego wróciła jeśli by chciał bo jak widze kochasz go a on nie zrobił nic złego , to Jasmine go pocałowała . Ale to juz ty zdecyduj bo to ty wiesz co czujesz - powiedziała .
- masz racje , ale jeszcze o tym pomyśle - powiedziałam
- to zadzwon jak sie namyslisz - powiedziała Claudia i sie rozłaczyła ... Potem myślałam i myślałąm aż nagle powiedziałam do siebie :
- przecierz ja go kocham ....
Wtedy wiedziałam już co zrobić , zadzwoniłam do Klaudusiii i jej powiedziałam że kocham Justinka i chce do niego wrócić a jeśli on sie zgodzi to będzie super! . Potem szybko pobiegłąm do JB . On czekał  przy oknie , gdy tylko zoabczył ze ide to odrazu otworzył drzwi ^^ Bez zadnego słowa się do niego przytuliłam . :
- wow ! a co to było ? - spytał
- nie wiem czy ty mnie kochasz , ale ja cię bardzo kocham i bede kochać ! - powiedziałam a on się uśmiechnoł .
- ja ciebie też - powiedział i mnie pocałował ;**** I znowu się czułam jak dawniej . Nagle ktos za mną powiedział :
- ooo , juz sie pogodziliście - gdy się odwróciłam zobaczyłam Ashley :>
- Ash , co ty tu robisz ? - spytał Justineek
- a , przyszłam żeby zobaczyć co u cb , ale widze ze całkiem , całkiem - powiedziała i się zaśmialiśmy . Następnie poszłam do Florkowskich ^^ . Max ucieszył się że mnie widzi :P Demi i Meycy też ;) ;) Potem Demi pokazła mi swój pokuj . Był biało-kremowy , bardzo mi się spodobał , miała dużą garderobe w pokoju i łazienkę ^^ Miała pokuj muzyczny w którym była perkusja na której grała ^^ Gdy zobaczyłam pokuj Demuśki to poszłam zobaczyć pokuj 9-cio letniej Maycy . Jej pokoik był różowy . Miała pościel z Hannah Montana i dużo innych żeczy z nią , jak widać wielka Fanka :P:P Następnie poszłam do pokoju Maxa :P Był ładny , zielono-niebieski :P Jego ulubiony kolor to zielony ale lubi też niebeiski :P Gdy patrzyłam na wszystko zobaczyłam na jednej szafce zdjęcie na którym byłam ja i on we wakacje . Pamiętam ten dzień :) Mieliśmy wtedy po 8 lat , w tym dniu przyjechali na wakacje ze Szkocji ^^ Nigdy nie zapomne tego dnia bo wtedy zakochałam się w Maxie , ale nie potrwało to długo bo tylko 3 tygonie :P Ale to już przeszlość . Teraz jest jak jest . Gdy Maxxx zobaczył ze patrze na to zdj to powiedział :
- dobrze pamiętam ten dzień bo wtedy się w tobie zakochałem i przetrwało to do teraz ... - powiedział i się uśmiechnął ..
- ej , ty w tym dniu też się we mnie zakochałeś ? Bo ja w tobie też .. - powiedziałam
- aha . Ale ty mnie już nie kochasz ...
- to prawda , kochałam sie w tobie tylko 3 tygodnie - powiedziałam a on posmutniał . - wtedy myślałam że nie zwracasz na mnie uwagi i postanowiłam odpuścić - powiedziałam
- a no tak , postanowiłem ze będe udawać niedostępnego - powiedział i sie zaśmialiśmy :D Nawet jako dzieci byliśmy dziwni xD ... Potem siedzielismy u Demi w pokoju i rozmawialismy o wszystkim . Nagle Demi zapytała :
- aha , teraz mi sie przypomniało , że widziałam jak Van i Justin sie całują , czy  już sie pogodziliście ?
- yyy... tak , było jedno małe nieporozumienie :P - powiedzialam i sie zaśmiałam ... Po chwili popatrzyłam na zegarek i była już 03.38 ... mega długo tu jestesmy :PP . Chwile po tym poszlam do rodziców . Spytałam czy idziemy , a oni powiedzieli ze zostają do rana ... ( Byli pijani ) ... ja sie wkurzyłam , wyszłam i poszłam do domu . Nagle Justin wybiegł ze swojego domu ... :
- Gdzie ty o tej porze idziesz sama - spytał
- do domu , bo moi rodzice nie mają zamiaru chyba wracac .. - powiedziałam ze złością ..
- chodź , odprowadze cię - powiedział i poszliśmy w strone mojego domu ... Miałam bluzkę na ramiączkach więc Just dał mi swoją bluze . Uwielbiam zapach jego perfum . Gdy szliśmy rozmawialiśmy o Maxie . Justin myślał że on mi sie podoba itd . Potem mu wszystko wyjaśniłam . :
- to tylko mój kumpel . Kochałam się w nim jak maiłam 8 lat , i ta "miłosć" trwała tylko 3 tygodnie .... - wyjaśniłam .
- całe szczęście - powiedział i mnie przytulił ....

środa, 19 stycznia 2011

Rozdział 14 :-)

... Nie mogłam uwierzyć ze go widze ! Aż 2 lata bez niego ! Wow ! onm jest ... nieważne ... bo moje mysli są głupie :P A teraz mnie męczy to z Justinem . Nie wiem co robić . Ale patrzcie co sie dzieje u mnie w pokoju ... :
- Hey Vanessa , ale wyładniałaś - pwoiedział Max ....
- yy ... dzieki , ty też sie zmieniłeś - powiedziałam
- a co sie stało że wbieglaś do domu i nawet nas nie zauważyłaś ? - spytał
- to wy tam byliscie ? - zapytałam
- no , sama widzisz - powiedział - no wiec co sie stało ?
- nieważne ... - jęknełam
- skoro nie chcesz mówić to sobie ide - powiedział i znowu przypomnialo mi sie o jego "sztuczkach" ... :P Potem już powiedziałam :
- zerwałam z moim chłopakiem bo mnie zdradził
- ołł .. niech załuje , nie wie co traci ... to pewnie jakaś pokraka - powiedział
- to Justin Bieber - pwoiedziałam cichutko ...
- że co ? Ty i ten pedałek ? - spytał
- Max ! Powtarzam ci po raz kolejny ! To nie jest Pedał ! - krzyknełam bo mnie wkurzył !
- okejj , zdradził cię a ty go bronisz - powiedział
- bronie go ponieważ wiem jaki jest - odpowiedziałam mu ...
- okej , juz nie krzycz - powiedział i zrobil słodką minke , moze i słodka ale nie taka jak u Justina ... :( I znowu sobie o nim przypomniałam ... czemu to takie trudne ... zerwałam z nim , a dalej go kocham . Musze jak najszybciej zapomnieć .
- pójdziemy na spacer ? - spytyał mnie Max 
- yyy. tak , czemu nie - powiedziałam i potem wyszliśmy z domu . Szliśmy sobie , pokazałam mu okolice a potem rozmawialismy o tym co robiliśmy przez te 2 lata jak sie nie kontaktowalismy :P On powiedział że było u niego tak samo jak zawsze , że nie mógł o mnie zapomnieć ( Dziwnie to brzmiało w jego ustach ) . Ja powiedziałam że poznałam Biebera , że było fajnie aż do zerwania z Justinem . On próbował mnie pocieszyć ale potem udawałam ze zapomniałam o tym . Nagle podeszła do mnie jakaś dziewczynka ze swoją mamą i .. :
- przepraszam , czy moge poprosić o autograf bo widziałam twoje filmiki i bardzo ładnie spiewasz - powiedziała dziewczynka 
- oczywiscie skarbie . Jak masz na imię ? - zapytałam
- Jestem Nicole - odparła ... a ja napisałam " For Nicole VP <33 " ... Potem poprosiła mnie jeszcze o zdjęcie i poszły . Bardzo sie ucieszyłam że spodobało jej się jak śpiewam :P Potem Max powiedział że też widział te filmiki i mam świetny głos . On jak zawsze widział wszystkie filmiki na YT :P:P :) :) . :
- czyli teraz nie będziesz sławna bo zerwałaś z Bimberem ? - spytał Maxxxx
- nie będę ... ale trudno . Nie zależy mi na tym , wole kochac muzyke w ukryuciu , jak bym byla piosenkarką to by mi to nie przeszkadzało ale jest jak jest - powiedziałam i się uśmiechnełam .
- Van , chciałem ci powiedzieć że ... - zaczał
- że ? - spytałam
- że , podobasz mi się ... -powiedział a ja się uśmiechnełam , on jest fajnym chłopakiem ale raczej nie dla mnie . Nie wiedziałam jak mu to powiedzieć ale powiedziałam :
- o , to miło ale ty jesteś tylko moim dobrym przyjacielem i nie chce tego niszczyć a poza tym to ja chyba nadal kocham Justina , przepraszma Cię - powiedziałam ...
- nie , nic nie szkodzi , warto było spróbować . No to jesteśmy przyjaciółmi ? - spytał
- tak , przyjaciele ... - odparłam i sie do niego przytuliłam . Potem poszliśmy do domu . Oni podobno kupili dom na przeciwko Bieber$ów ... Hm ... w moim śnie to ja mieszkałam na przeciwko JB a teraz oni ^^ Fajnie ;P Nieważne . Gdy Demi , max i jej rodzinka poszli do siebie to ja zadzwoniłam po Claudie :) Przyszła i postanowiłysmy napisać śmieszną piosenkę ^^ :
Claudia ft. Vanessa - Dziwna Miłosć xD
1.Nie ma mnie w grobie bo jestem przy tobie .
Dziś mam cos w sobie bo jesteś w mej głowie .
Nie mogę zapomnieć o tewj urodzie .
Bo ciągle myślę i kocham się w tobie .
Refren : Nie mów mi co mam robić
Nie próbuj nawet uwodzić
Nie myśl tylko o sobie
Bo ja jestem przy Tobie !
2.Kochamy sie w sobie w moim samochodzie
Bo dzień nie sprzyja naszej pogodzie .
Idziemy na łyżwy pojeździc na lodzie
I boję się aby nie znaleźć sie w wodze !
Refren : Nie mów mi ... 2x
Hahahah ! To mnie troche rozweseliło ^^ Claudia zawsze potrafi poprawić mi chumorek ;** I za to ją tak uwielbiam !! Negle moi rodzice powiedzieli że idą razem z Lil do Florkowskich ( czyli : Demi Maxa itd... ) ... Ja powiedziałam że okejj :P Po kilku minutach gdy oni poszli ja i Claudusia poszłysmy do salonu . Wzięłyśmy gitare , tekst piosenki i postanowiłyśmy nagrać razem filmik na YT :) Zaczęłyśmy śpiewać . Ja zaśpiewałam 1 zwrotke , refren razem a Claudik 2 zwrotke i dwa razy refren znowu razem ^^ . Potem wstawiłyśmy na YouTube i po minucie było już 63 wyświetleń i 19 komentarzy ^^ np :
- Haha , macie świetne poczucie chumoru , Van a twoje inne piosenki też fajne !!!
- Cool Song ! I Hope this is for JB ^^
- Lol , very funny :P
- Hahaha troche krótkie ale fajne
- amazing song and amazing voice , just cool
- hahaha , funny
Było ich jeszcze troche ale nie chce mi sie wszystich wymieniać . Ja i Klaudik mega sie cieszyłyśmy ^^ Po kilkunastu minutach znowu odświeżyłyśmy strone i juz było 10838 wyświetleń :P OMG !! Nagle zadzwonił mój telefon , to był JB . Szybko rozłączyłam i wyłączyłam fona . Nie chciałam z nim gadać ... Potem Claudia musiała już iść ale powiedziała że jak będę czegoś potrzebować to zebym dzwoniła albo do niej przyszła . Gdy Klauduśś poszla to włączyłam TV i oglądałam sobie Vive , nagle puścili piosenkę : Katy Perry - Firework :) Mega koffam tą piosenke ^^ Gdy piosenka sie skończyla puścili Inna - Hot ... nie za bardzo to lubie więc wyłączyłam TV ... w tym samym czasie usłyszałam dzwonek do drzwi ... gdy otworzyłam ujrzałam tam JUSTINA ! ...

Rozdział dedykowany dla Claudi ^^ Ona naprawde istnieje jak by co :P A tą piosenke napisałyśmy razem jak nam się nudziło :P :> :D
Przed chwilą liczyłam komenatrze i ogólnie mam 65 ^^ Dziękuje wam ! ;) Zapraszam ponownie , mam nadzieje ze będzie ciekawie ;X ...
Polecam bloga Mitche ( Juli ) jeszcze na nim nic nie ma ale uwierzcie mi , będzie ciekawie ^^ oto blog :
http://www.loozik33.blogspot.com/
a także polecam fbl Claudi :
http://www.photoblog.pl/bieberstar
Papa ;* Dobranoc ;D

Rozdział 13 :>>

... Miałam miało czasu więc musiałam się spieszyć . Gdy dotarłam do domu Mitch ona siedziała w pokoju i pisała sms-y :) Gdy weszłam to odrazu wstala i mnie przytuliła :
- hej , ja zaraz musze jechać na lotnisko - powiedziałam .
- ok , to kiedy następny raz się widzimy ? - spytała .
- No nie wiem , teraz chce troche posiedzieć w Kanadzie a potem zobaczymy co i jak , ale jak na razie moi rodzice nie mają zamiaru wyprowadzić sie ze Stanford . Też mi sie tam spodobało ale brakuje mi tego co jest tutaj , a jak bym była tu to by mi brakowało tego co mam tam :( - powiedziałam - już sama nie wiem co mam zrobić .
- tak , wiem to trudne . - odparła ze smutną minką .
- ja juz musze isć , samolot nie poczeka - powiedziałam , jeszcze raz się przytuliłyśmy i wyszłam z jej domu . Szłam szybko bo do wyjazdu było jeszcze tylko 8 minut . Szłam i szłam ż nagle byłam w domu . Wsiedlismy do samochodu i pojechaliśmy . Po godzinie byliśmy na lotnisku . Wysiedlismy z auta , pożegnałam sie z nimi i poszłam . Po kilkunastu minutach miałam samolot ...
/Kilka godzin Puźniej / / Kanada ( Stanford ) /
Nareszcie Stanford ^^ Tu jest bardzo ciepło i słoneczko świeci :) Na lotnisku już czekali rodzice i Lil ^^ . Bardzo się ucieszyłam że ich widzę ;p Potem wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do domu . Po drodze opowiadałam im o wszystkim co sie wydarzyło , ale nie mówiłam i mo Adrianie i co chciał mi zrobic :( ... Jakos tak nie dałam rade o tym mówić . Dobrze ze w samą pote pojawił sie tam Justin . Zawsze jest tam gdzie go potrzebuje ;)) Ale było mineło ... do domu dotarliśmy po kilkunastu minutkach ^^ . Wniesliśmy żeczy do mojego pokoju , potem się rozpakowałam i położyłam się na łóżku . Po chwili ktoś zapukał i wszedł do mojego pokoju . To była Ashley ! :) Ucieszyłam sie że ja widze !
- hey ^^ Nreszcie cię widze ! - powiedzialam z radością .
- Nom ! Bardzo sie stęskniłam - powiedziała i się przytuliłyśmy . Następnie poszłyśmy na spacer . Szłyśmy sobie , szlyśmy i doszłyśmy do Skate Parku ;) Obie lubiłyśmy tam przebywać :) Nagle zadzwonił mój telefon . To dzwoniła moja kumplea Claudia . Poznalysmy sie dzięki temu że obie lubimy Bieberka ^^ Po chwili odebralam fona :
- Hej Van co u cb ?- spytała
- Hej Claudia , dobrze . Fajnie że dzwonisz , bo chciałam ci powiedzieć ze jestem w Kanadzie i spotkałam JB a to jeszcze nie wszystko bo to mój chlopak - powiedziałam a ona nie mogla w to uwierzyć !
- ze co ? jestes w Kanadzie ? - spytała - bo ja też ... tak dokładniej to ja w Stanford , wczoraj przyjechałam ...
- że co ? ja też w Stanford ! - powiedziałam i zaczęłyśmy sie śmiać . - wiesz gdzie tu jest Skate Park ? - spytałam .
- tak wiem , a co ?
- przyjdz bo ja wlasnie tu jestem z moją kumpelą . - powiedziałam , ona powiedziała ok i sie rozłączyla . Mniej więcej pamiętałam jak wygląda wiec pewnie szybko ją rozpoznam ... Mówiła że ostatnio mega sie zmieniła , ma obcięte włosy i czasami wydużane :) Nie mogłam się doczekać kiedy ją zobacze . Czekałyśmy z Ash aż nagle podeszła do na jakaś przepiękna dziewczyna ... :
- hey ^^ Vanessa , nareszcie cie widze - powiedziała dziewczyna
- to ty Claudia ? - spytałam
- no raczej ....- powiedziała a mnie zatkało . Ona była przepiękna , wcześniej też była ładna ale tetaz jest jeszzce piękniejsza ... wyglądała tak : LINK Amazing !
- wow ! wyglądasz ślicznie - powiedziałam
- ty lepiej , bardzo sie zmieniłaś od ostatniego razu ja sie widzialyśmy , wtedy mialas krótkie wlosy i mialaś troche dziwny styl :P - powiedziała ....
- tak wiem , pamiętam to - powiedziałam i zaczęłyśmy się śmiać ... - a tak wgl to to jest Ashley ... - powiedziałam i wskazałam na Ash - ash , to jest Claudia . - potem sie poznały i poszłyśmy pokazać Clauduni okolice ^^ Bardzo jej sie ty podobało :) Ja nagle dostałam sms-a ... treść :
- Hej , możemy się spotkać bo musze z Tobą pogadać . Jamie ... :*
Odpisałam tak :
- no pewnie , mam nadzieje ze to miła rozmowa będzie - odpisałam a po chwili dostałam kolejnego sms-a :
- no nie do końca miła rozmowa ... - napisał a ja w tym momencie zaczęłam mieć najgorsze mysli ... Po chwili Jamie mi napisał :
- spotkajmy się w tym samym miejscu co sie poznalismy ...
- ok , będe za chwile - odpisałam i powiedziałam dziewczyną że ja musze na chwile isc i ze może zobaczymy się puźniej ... PO chwili byłam w miejscu gdzie poznałam Jamiego . On juz tam był . Potem zaczął rozmowe :
- Hej . Nie wiem jak ci to powiedzieć ale ... - zaczął ...
- no  , ale co ? - spytałam
- ale ... Justin cie zdradził ... - powiedział a ja zaczęłam się śmiać ... nie wiem czemu ale na początku to sie wydawało dla mnie śmieszne , chociarz gdy Loau pokazał mi zdj gdzie Justin całuje Jasmine Villegas ... Czy to moze byc prawda ? Raczej tak bo skąd by sie wzięło to zdj ? omg ! Nie wierze ! POdobno Justin już nie jest z Jasmine ... Jak mógłmi to zrobic ... Potem poprosiłam Jamiego żeby wyslal mi to zdj . Gdy mi wyslal powiedzial ze to sie wydarzylo na imprezie . Jamiemu wyslal to jego kumpel . Po wszystkich wyjaśnieniach poszłam do domu Justina , musiałam to wszystko wyjaśnić . Niech wkońcu wybierze , Albo ja albo JASMINE !  Gdy szłam do jego domu myślałam jak mu to powiedziedziec, chciarz po co mam się zastanawiac ? powiem to co mam na mysli ! Niech wie ze ja też mam uczucia ! Po chwili doszłam do domu Biebera . Otworzył mi on :
- o hej , kochanie ... - powiedział i chciał mnie pocałowac ale sie odsunełam ...- wow ! co sie stało ?
- jeszcze sie pytasz ?
- yy ... tak , bo serio nie mam pojęcia o co chodzi . - powiedział z dzwina miną ...
- moze to odświeży ci pamięć - powiedziałam i pokazałam mu zdj które wyslal mi Jamie .
- o nie .- jęknął .
- łyso ci ? - spytałam - jak jestes sławny to nie zabardzo wyjdzie ci zdradzanie bo jestes zwykłą gwiazdką popu i kręcą sie koło cb reporteży ! Dla tego o wszystkim wiem ! A teraz idź do Jasmine ... z nami koniec ... - powiedziałam i poszłam on mnie wołal , gonił ale powiedziałąm żeby sie odczepił . NIe chciałam mieć z nim nic wspólnego ! Gdy pszyszłam do mojego domu cały czas płakałam . Pobiegłam do mojego pokoju , położyłam sie na łożku a po chwili usłyszałam znajomy głos :
- co sie stało ?
Gdy podniosłam głowe zobaczyłam tam Demi . To moj koleżanka . Gdy miałam 7 lat przeprowadziła sie do Szkocji razem ze swoją rodziną . Jej mama ma na imię Katy , jej tata Robbie , Jej brat Max , jej siostra Meycy ... Bardzo ich lubie ale nie widziałam 2 lata :( Ciekawe jak wygląda Max ... ciekawi mnie to bo kiedyś mi sie podobał i wiecie ... Nagle do mojego pokoju wszedł pewnien chlopak , miał bląd włosy długości Justina Biebera ( ;( ) ... i wgl był ładny ... o kurde .. to był Max ! ...

wtorek, 18 stycznia 2011

Rozdział 12 :#

... Zaczęło mi sie troche nudzić więc poszłam do łazienki zrobiłam czynnosci te co zawsze i z dużych nudów zaczęłam pisać piosenkę ... Wzięłam gitare dziadka i napisałam piosenkę ... ma tytuł "Lose You " . Napisałam ją z myślą o moim dziadku o ktorym juz mówiłam ze umarł ... piosenka leciała tak :
1.So it often
we miss out on people
Who it very critical for us
You was unique for me ,
But I LOse You !!
Chorus : Thank You , Thank You , Thank You !
By everything what you do for me !
Thank You by time spend witch you !
Thank You by you was , be and
been forever in my heart .
2.You was past me ,
When stand first step .
Was ever there when I need You !
And by this everything i want
say Thank You !
chorus : Thank You ...
3. Even though at times
guarrel shap up ,
but I love you every day .
you give me strenght and everyting
out i need .
And by this everything i want
say thank you !
chorus : Thank you ...
4. I know you observe me of high ,
and you help me in my life ,
And by this everything i want
say thank you !
chorus : Thank You ... 2x
Tłumaczenie :
1.Tak zdarza się często ,
Tracimy ludzi
Którzy są bardzo ważni dla nas .
Ty byłeś ważny dla mnie ,
Ale straciłam cię !
Refren: Dziękuje , Dziękuję , Dziękuję !
Za wszystko co dla mnie zrobiłeś .
Dziękuję za czas spędzony z Tobą .
Dziękuję za to że byłeś , jesteś i
będziesz na zawsze w moim sercu .
2. Byłeś przy mnie ,
Kiedy stawiałam pierwszy krok.
Byłes wszędzie gdzie cie potrzebowałam !
I za to wszystko chcę
powiedzieć Dziękuję !
Refren : Dziękuję ...
3. Chociarz niekiedy
się kłuciliśmy ,
to i tak cię kochałam każdego dnia .
Dałes mi siłę i wszystko
czego potrzebowałam
I za to wszystko chcę
powiedzieć Dziękuję !
Refren : Dziękuję ...
4. Wiem , zę obserwujesz mnie z wysoka ,
I pomagasz mi w życiu ,
I za to wszystko chcę
powiedzieć Dziękuję !
Refren : Dziekuję ... 2x
Ta piosenka mnie wzruszyla i łzy spłyneły mi z oczu ! Teraz zauważyłam że bardzo często płacze xD :) Potem ktos zaczął mi bić brawo ... Gdy się odwróciłam zobaczyłam tam Catlin ... Zdziwiłam się że do mnie przyszła bo przeważnie nie przychodziła do mnie jak nie było Lil :P Heh ;) Dziwne ... Nagle powiedziała ... :
- Dzisiaj prowadze zajęcia taneczne w teatrze ... przyjdziesz ? - spytała
- ooo ... no czemu nie :P - powiedziałąm - przynajmniej sie czegoś naucze
- tak ... albo ty czegoś nauczysz . - powiedziała
- ja ? - zapytałam
- no tak , to co uczyłyśmy was w szkole to dzisiaj bys mi pomogła nauczyc tego kilka osób - powiedziała
- a , no ok ... to o której ? - spytałam
- O 16.00 w teatrze ... - powiedziała
- okejj ... - powiedziałam a Catlin wyszła ... Następnie włączyłam laptopa i popisałam chwile na GG z Lil. Opowiedziałam jej o tym co sie tu dzieje itd . Potem zaczęłam sie przygotowywac na lekcje tańca bo była juz 15 :P hehehhe Ubrałam Czarne rybaczki , fioletową bluzkę ... łańcuszek z literką "V" , czarno fioletowe skejty a włosy wyprostowałam . Po 30 minutach bylam gotowa i wyszłam z domu . Gdy doszłam do Teatru to dochodziła już 16 . Akurat gdy ja weszłam to zobaczyłam Catlin . Potem wszystko mi wytłumaczyła , powiedziała że w pierwszą godzine uczymy układu do piosenki : Ester Dean ft. Chriss Brown - Drop It Low , Potem do piosenki : 50 Cent - Candy Shop , następnie do song Swiss - One in a milion , next do : Richanna - What's my name , Wilow Smitch - Whim My Hair... Mielismy 5 godzin wiec akurat mielismy sie wyrobić ^^ Moge sie założyć ze do domu wróce wyczerpana :P 5 godzin tańczenia .. OMG ! ;P ... Potem "tancerze" zaczeli sie zchodzic ... i następnie zaczęłyśmy uczyć . Szło im całkiem dobrze ... W polsce jest duzo dobrych tencerzy ^^
/ Kilka godzin puźniej (21) /
Już 21 ...nauczyłyśmy ich wszystkich tańców z wyprzedzeniem o 13 minut :P A teraz ide do domu wykończona . Ide , ide jest bardzo ciemno i sie mega boje ... :( ... Ufff ... nareszcie domek ... nic mi nei jest ! Jupi !! W domu , poszłam pd prysznic , umyłam zęby i poszłam spać . Zasnełam w mgnieniu oka ...
Mijały tygodnie , jeden po drugim , aż nagle nadszedł dzień wyjazdu do Kanady !!
Rano wstałam , umylam zęby , ubrałam się i zezłam na dół ... Babci i Dziadek siedzieli w kuchni . Babcia robiła tosty a dziadek czytał gazete . Potem zjadłam śniadanie i poszłam na góre sie spakować . o 13 mialam samolot . Gdy byla już 11 zaczęłam brać moje zeczy i iść na dól . Potem spakowałam je do auta . Następnie pobiegłam żeby pożegnać się z Mitche ...

I następny !! Jedna osoba z poprzednich komentarzy mnie zainspirowała i napisałam kolejną pisoenke ... jest moja wieć błagam , nie spisujcie jej :P
Pozdrawiam ;**
Dobranoc ;*****

Rozdział 11 ;)

... Oni powiedzieli że w polsce mało sie działo . Powiedzieli też że widzieli moje filmiki na YouTube ... Zdziwiłam się że oni na to wchodzą , pochwalili mnie za to że mam niby ładny głos no i tyle ... potem moja ciocia i kuzynek przyjechali ... byli zdziwieni że mnie widzą . Mój kuzyn ma na imię "M"ateusz . Jest słodki . Ostatnio mój wujek stracił prace i nie ma kto zarabiać ale mam taki plan . Jak bym sie juz stała tą piosenkarką to dam im kase , zawsze tak mówiłam . Gdy miałam 9 lat pamiętam gdy moja mama i moja babcia rozmawiały że oni nie mają juz prawie pieniędzy , i wtedy sobie obiecałam że jak kiedys zostane piosenkarką i zarobie pieniądze to oddam im najwięcej , mi nie jest dużo potrzebne a im tak . Lubie pomagać . Nie wiem czemu ale zawsze chciałam komus pomuc , dużo razy mi się to udawało :) Ale to jak dla mnie jest za mało . Mam nawet pamiętnik w którym jest notka z dnia w którym właśnie moja babcia rozmawiała z moją mamą o tym :
Drogi Pamiętniku !
Dzisiaj przez przypadek usłyszałam rozmowe Babci i Mamy . Babcia mówiła że prawie wgl nie mają pieniędzy , bardzo chciała bym im pomuc ale nie mam jak , nie mam dużo pieniędzy tylko w skarbonce kilkanaście złotych , nie wiem co robić ! Jak kiedyś zostane piosenkarką to oddam im wszystkie pieniądze co zarobie ! Oni są dla mnie najważniejsi , mam nadzieje że kiedyś będę śpiewać przed ludźmi i oni powiedzą czy mam talent , ostatnio na akademi w szkole śpiewałam piosenkę którą razem z klasą napisalismy dla pana dyrektora . Wszyscy po tym jak skończyłam śpiewać powiedzieli ze powinnam zostać piosenkarką , zawsze o tym marzyłam ale od tamtego dnia chce tego jeszcze bardziej . Czy to możliwe ? Czy to moje kolejne wymysły które rodzice wybija mi z głowy tak jak to że gdy miałam 5 lat chciałam latać ? Czy to kolejne marzenia ? Prosze podpowiedz mi ! Pisała : V.P !!
To ten fragment z pamiętnika V.P czyli Vanessa Preek , tak sie podpisywałam :) I podpisuje dalej :P Teraz moje marzenie prawie sie spełniło ! I mam nadzieje że nareszcie pomogę mojej rodzinie , chcę zrobić tak żeby Mateusz miał normalny dom , bez problemów , a babcia i dziadek nareszcie nie musieli mieć długów itd ! Wracając do żeczywistosci ... :
- Vanessa co ty tu robisz ? - spytała moja ciocia .
- przyjechałam was odwiedzić . A co ? To źle ? - spytałam
- Nie to świetnie ! - powiedziała
- Vanessa ! - wykrzyczał Mateuszek, podbiegł do mnie i mnie przytulił ... :) Nareszcie go zobaczyłam , tak sie stęskniłam że nie wiem co ! Potem wziełam go na ręce i zaczęlam przytulać . Potem łza spłyneła mi z oka . Mega się za nim stęskniłam , Jak mieszkałam w polsce to widziałam go prawie codziennie . Następnie zaciągnął mnie di pokoju gdzie miał zabawki i musiałam się z nim pobawić . Nie wierze ze to mówie ale brakowało mi tego ^^ .
/Kilka godzin Puźniej /
Jest juz wieczór , zaraz Mitche ma przyjsć po mnie i idziemy ze znajomymi na spacer ;) Oooo... dzwonek do drzwi , to chyba ona :P Nagle poszłam otworzyć drzwi, tak , nie myliłam sie , to Mitch . Następnie poszłyśmy . Szłyśmy aż pod kino , tam wszyscy mielimy się spotkac . Było już tam kilka osób . Te osoby to : Miley :) Mój kolega Joe , Adrian , Alek i Catlin . To byli juz wszyscy :p Hehehe ^^ Jak zawsze ja i Mitch na końcu :O ... Po kilku minutach stania poszliśmy do parku który znajdował się za kościołem . Gdy szliśmy Adrian ciągle na mnie patrzył , starał się być jak najbliżej mnie , Ja jak zawsze mało co sie odzywałam i Adrain tez nie za dużo mówił . Ale nagle powiedział :
- Vanessa , mozemy pogadać na osobności ?
- No pewnie ... - po moich słowach poszliśmy na bok a wszyscy na nas patrzyli ale potem juz dali spokuj . Ja i Adrian usiedliśmy na ławce i on zaczął :
- Podobasz mi się .. - odparł
- Aha , to fajnie . Ale ja mam chłopaka ... - powiedziałam a on sie speszył ...
- Ale on nic nie musi wiedziec o tym ze cie pocaluje itd ... - powiedzial a ja sie wkurzyłam
- Że co ? Sorki , ale ja nie jestem taka , nie wiem jak ty ale ja na każdym kroku nie zdradzam Justina - powiedziałam z nerwami ...
- a to tak ma na imie ten szczęściarz ... Justin ... Brzydkie imie ... - powiedział
- nie obchodzi mnie czy ci sie podoba to imie czy nie , ale ja nie bedę sie z tb całowala ...- pwoiedziałam i poszłam do reszty ... Mitch widziaął ze jestem wściekła i zaczęłysmy sobie pisac sms-y zeby inni nie słyszeli ... Mitch pierwse napisała :
- co się stało ? bo widze ze jestes wściekła - napisała
- Adrain zaproponował mi chodznie a jakpowiedziałąm ze mam chlopaka to powiedział ze Justin nie musi o tym wiedzieć ! - odpisałam jej
- omg ! jak on tak mogł ... idziemy do domu ? bo nie chce żeby on ci coś zrobil ! - napisała
- nie , jeszcze nie , jak da jakies głupie teksty to dopiero wtedy - odpisałam i sie na nia popatrzyłam . Potem już nie pisałyśmy . Chodzilismy tak gadając przez kilka godzin , Adrian cały czas sie na mnie gapił . Zaczynam sie go bać !Potem powiedziałam :
- My z Mitch będziemy juz isć. - powiedziałam
- ale same będziecie wracac ? - spytał Joe ...
- No , chyba ze przyjedzie carota z jednorożcami to czemu nie :P - powiedziała Mitch i sie zaśmialismy ...
- odprowadze was - powiedział i sie uśmiechnął .
- czemu nie - pwoiedziała Mitch i słodko się na niego popatrzyła ... Znam ten jej wzrok ... Patrzy tak na chlopaków którzy wpadli jej w oko ;) Ale nie dziwie jej sie . Joe jest całkiem fajnym kolesiem ^ ^ Gdy ja juz bylam w domu to Joe poszedł odprowadzic Mitch bo ona mieszkała troche dalej , kilka domów dlalej za naszym pięknym stawem i placem zabaw :P Potem zobaczyłam że mam jej telefon , postanowiłam jej go odnieść ... szłam sobie , a było bardzo ciemno ... troche sie bałam ale nagle doszłam do domu Mitch ... Jej mama powiedziała że jeszcze nie wróciła ... zaczęłam się martwić ... Lubiła przebywać na placu zabaw więc postanowiłam tam iśc ... Ufff ... naszczęście tam była ... ale nie sama ... siedziałą na ławce z Joe i sie z nim calowala ... szybko poszło :) Słodko wyglądali , musiałam im przeszkodzić ... Podeszłam i dałam Mitche telefon a nastepnie poszłam ... gdy szłam z placu to zobaczyłam Alka idącego w strone placu ... znaczy w strone swojego domu bo mieszkał na przeciwko placu ... :
- dobranoc - powiedział
- papa - odpowiedziałam i pusciłam mu oczko ^^ ;) szłam sobie w ciemnosi aż nagle ktoś chwycił mnie za ramie ... Gdy sie odwróciłam byl to Adrian ... Wystraszyłam się . Nagle zaczął mnie obmacywac , ja próbowałąm się wyrywać ale był za silny ... potem zaczełam krzyczeć ale zatkał mi usta reką ... Nagle usłyszałam głos za mną ... :
- don't touch her ... znaczy nie dotykaj jej ! - powiedział ktoś ... ten glos brzmiał mi znajomo .... To był Justinekk !! Jak sie ciesze że go zobaczyłam ... ! Potem Adrian mnie puscil i uciekł . Następnie pobiegłam do Justina i sie przytuliłam ...:
- jak dobrze że tu jesteś ! - powiedziałam - a wgl co ty tu robisz ?
- chodz , wyjaśnie ci po drodze ... - powiedział i poszliśmy ... Następnie zaczął wyjaśnienia :
- no wieć tak , bardzo się za toba stęskniłem wiec namówiłem mame zeby odwiedzić rodzine w polsce ... zaraz po tobie my wylecielismy i z łodzi przyjechałem tu . - powiedział a ja nie moglam w to uwierzyć !! 
- przyjechałes tu dla mnie ? - spytałam z niedowierzaniem !
- tak , czego sie nie robi dła miłosći ... - powiedział - ale jutro juz wyjeżdzam bo mam w Kanadzie koncert ...
- aha ... no trudno ... - powiedziałam
- jak odprowadze cie do domu i będe miał bewnosć ze nic ci nie grozi to pojade do łodzi i prześpie sie kilka godzin i wróce do Stanford ... - pwoeidział i mnie przytulił ...
- ok ... - powiedziałam i sie zasmuciłam ... Gdy zobaczyam Bieberka i powiedział zę przyjechał bo sie stenskinił to myślałam że zostanie na dłużej ale jednak nie ... Trudnooo ... To tylko 3 tygodnie bez niego ! Dam rade ! Po kilku minutach bylismy w moim domu . Usiedlismy na chwile na chustawce koło domku na drzewie i koło basenu , Just mnie przytulił i porozmawialiśmy chwile ... Potem popatrzył na zegarek i zobaczył ze juz 22 . Potem musiał iść ;( ;( ... Pozegnał mnie czułym całusem i pojechał . Ja poszlam do domu , wykąpałam się i poszłam spać .
/ Następny dzień /
Jets ranek , kolejny dziń w polsce ... zastanawiam się czy to był dobry pomysł ze tu przyjechałam aż na 3 tygodnie ... tydzień by wystarczył... Trudno ,posiedze tu tyle a potem wróce ...

Dzisiaj długi ... Udało mi sie napisać chociarz dużo osób które czytają mojego bloga pisza na GG ;) Oto kolejny i mam nadzieje że wam sie podoba bo długo go pisałam ^^ Zwróćcie uwage na to że jest coś takiego : "M"ateusz ... to oznacza coś takiego .... chce zeby ten chłopiec mial na imie Mateusz ale ten chlopak naprawde istnieje i ma na imię cos na M więc zaznaczyłam tą literke ;) Pozdrowienia dla was ! Kocham Was ! Specjalne wyróżnienie dla : Claudi , Julii O,Natali N ( z mojej klasy , jej postać to Miley )  & Kropka :D ;) :) ...
Papa ;**
Papapa ;**

poniedziałek, 17 stycznia 2011

Rozdział 10 ! Mam Nadzieje Że Wyjątkowy ^^ :)

... Po nagraniu przesłuchaliśmy wszystkie i Usher uznal że śpiewam lepiej od Jasmine Villegas , nie chciałam się z tym zgodzic bo ona ma fantastyczny glos a ja nie za bardzo . Ale nieważne . Potem wrzócilismy kilka piosek na YouTube i zaraz było ponad 10000 wejść :) Nie mogłam w to uwierzyć ^^ Komentarze byly np takie :
- Wow ! Ta dziewczyna ma niesamowity głos!
- omg! This is amazing !
- Cool
- The Best !
Itd . Bardzo się ucieszyłam ze tak reagują na to jak spiewam . Czy to znowu tylko sen czy juz nie ? Już sama nie wiem :( Po nagraniu i wrzuceniu na YT Justin odwiuzł mnie do domu i powiedział że musi gdzieś jechać . Dobrze że teraz nie było go przy mnie bo musiałam sobie o wszystkim pomyśleć i odpocząć od tego , tak sobie pomyślałam żeby wyjechac na kilka tygodni do Polski . To był by dobry relaks . Po tym przemyśleniu pomyślałam żeby pogadać o tym z rodzicami .Poszłam do nich i zaczęłam rozmowe :
- Mamo , Tato . Mogła bym pojechać na 3 tygodnie do polski ? - spytałam z "słodkimi" oczkami :P
- No pewnie , przy okazji mozesz pojechac z Mitche i Catlin bo akurat jutro wracają . Miałam ja z nimi jechać ale ty mozesz zająć moje miejsce - powiedziała moja mama
- OMG ! Dziękuje , Dziękuję , Dziękuję - podbiegłam do nich i sie przytuliłam . Potem poszłam do pokoju i zaczęłam pakować moje żeczy . Postanowiłam że zamieszkam na jakiś czas u Babci i Dziadka . Potem wróce do Kanady i będzie GIT ^^ Ciekawe co na to powie Justin ? Hm ... Mam nadzieje że zrozumie że chce od wszystkiego odpocząć bo nie wiem co mam myśleć o tym ze mam sie niby stać piosenkarką i musze przemyśleć też to że spotkałam JB :> PO kilku godzinach byłam już spakowana . Akurat przyszła Mitche . Spytała co robie :
- Co robisz ? - zapytała
- Pakuje sie - odpowiedziałam jej
- ale po co ? Do kąd jedziesz ? -spytała
- Do polski , z wami , na 3 tygodnie ,a co ? - powiedziałam
- Ale bosko !! Nie moge uwierzyc ze tam jedziesz !! - zaczęła piszczeć .
- Ejejej , Uspokuj się !! - powiedziałam ze śmiechem ....
- Ale jak ? - zapytała ?
- Normalnie , jak zawsze - powiedziałam i znowu sie zaśmiałam
- Nie moge !! Nie moge uwierzyć !! - znowu zaczęła krzyczeć !! - Kocham cię normalnie !!
- Hahahaha , jak ja lubie kiedy jestes Happy ! - powiedziałam i nie mogłam powstrzymać śmiechu ...
- tak , ale jestem troche smutna bo nie zobacze juz więcej Chrissa ... - powiedziała i łza spłyneła jej z oka ...
- oj kofffana , nie martw się , za niedługo napewno do mnie przyjedziesz i znowu go zobaczysz , again(znowu) będziesz szczęśliwa razem z nim , będziecie razem znowu , wszytko będzie dobrze - powiedziałam
- ale to jest skończone , on powiedział że będzie na mnie czekał ale ja mu powiedziałam żeby tego nie robił bo ma swoje życie a mnie moze już wiecej nie zobaczyć ...  - powiedziała i sie rozpłakała
- oj , nie martw się ... napewno nie będzie mógl o tobie zapomnieć . - powiedziałam i ją przytuliłam .
Siedziałyśmy sobie tak przez kilka godzin , gadałyśmy aż nagle był wieczór , Justin do mnie przyszedł i wtedy zaczęło sie "piekło" .... :
- co , ale jak to wyjeżdzasz do polski na 3 tygodnie ? - spytał z niedowierzeniem ...
- no przepraszam , ale musze odpocząć od wszystkiego ... nawet juz prawie zapomniałam jak się mówi po polsku - powiedziałam ... on na mnie dziwnie popatrzył
- to mogę ci przypomnieć - powiedział i zaczął mówić po polsku - prosze nie opuszczaj mnie . Będę bardzo tęsknił ...
- Co ? ty umiesz mówic po polsku ? - spytałam ze zdziwieniem ...
- yy... no tak , mam rodzine w polsce . Mieszkają w Łodzi . - powiedział dalej mówiąc po polsku ...- moja mama pochodzi z polski . I tak sie składa ze jestem takim jakby polakiem który urodził się w Stanford - powiedział i się uśmiechnął ...
- aha ... No to widzisz czemu musze wyjechać do polski , muszę ułożyc sobie to wszystko w głowie . 1. Justin Bieber to mój chłopak . 2. Może będę piosenkarką . 3 . JB umie mówić po polsku a co więcej jest jakby polakiem .... omg !! Za dużo tego - powiedziałam i usiadłam na krześle . JustinB podszedł do mnie i przytulił sie do mnie . Moja niepewność powróciła . Znowu nie wiedziałam co myśleć , znowu wszystko o czym zapomniałam powróciło . Powróciła myśl o tym że spotkałąm mojego dziadka który umarł . Powróciła mysl że to moze być sen . Czemu mam takie trudne zycie ?? Chciarz to może nie jest trudne tylko takie sie wydaje ? Bo przecierz co może być trudnego w buciu dziewczyną JB ? I co może być trudnego w byciu piosenkarka ? Chociarz tu moze dużo , ale będe szczęśliwa tym że moze będe miała fanów i że bede śpiewała na scenia tak jak zawsze marzyłam . I co jest dziwnego w tym że Justin Bieber umie polski ? To nawet fajnie ! Teraz sama siebie nie rozumiem . Ale i tak chce jechać do polski po to by odwiedzić moja miejscowość itd :) ^^ Odwiedzić rodzine . Moją Babcie , Dziadka , Ciocie , Wójka i mojego koffanego 4 letniego kuzynka ^^ Odwiedze ich , będę z nimi przez 3 tygodnie a potem wróce do Stanford i Tyle ! Potem się otrząsnełam . ODTULIŁAM ( ^^ ) się od Justina i mu powedziałam . :
- może troche zabardzo mnie poniosło . Nie powinnam niczego przemyśleć , mam wspaniałe życie , wspaniałego chłopaka i wszystko . Niczego mi nie brakuje . - powiedziałam i dałam mu buziaka w policzek .
- ale jeśli chcesz coś przemyśleć to ja to rozumiem ... - powiedział
- nie , nic nie musze przemyśleć . Wszystko wiem ... - odparłam
- to ja już pujdę bo musisz isć sie wyspać na jutro - powiedział
- ok , a spotkamy się jutro rano bo wyjeżdzam dopiero o 13 ? - spytałam
- no pewnie , jak bym mógł się z tobą nie spotkać . - powiedział i dał mi całusa w czoło ...
- dobranoc ;** - odparł
- paaa ;** - odpowiedziałam . Potem poszłam do pokoju , weszłąm do łazienki zrobiłam wszystkie czynności i poszłam spać .
/Następny Dzień /
Rano wstałam bo cos mnie obudziło ... czułam że ktos lub cos na mnie leży więc się obudziłam . Gdy otworzyłam oczy , leżał na mnie Justin ... żart , leżał na mnie Raffi ^^ Co do Justina to popatrzyłam na zegarek , była już 10 ... szybko zrżuciłam Raffiego na drugą część łóżka i zaczęłam mówic do siebie :
- przecierz musze sie spotkać z Justinem ... Kuźde jak sie z nim nie pożegnam to sie chyba zabije ... Nagle jakis głos za mną powiedział :
- nie zabijaj sie , przecierz tu jestem ... - powiedział ktoś ... jak sie odwróciłam to zobaczyłam Justina siedzącego obok mojego łóżka ... Ja byłam zdziwiona że go widze :P Heh ^^ :> ... :
- A co ty tu robisz ? - spytałam ze śmiechem
- przyszedłem cie odwiedzic ...
- to czemu mnie nie obudziles ?
- bo tak słodko spałaś ...
- Oooo ... ale ja nigdy nie śpie słodko ... śnią mi sie wojny i dużo złych żeczy ... - powiedziałam i sie zaśmiałam a potem poszłam do łazienki ... ubrałam się w czarne liginsy , białą bluzkę , czarno-białe trampki , łańcuszek z literką "V" i złotą bransoletkę ... Potem byłam gotowa . Wyszłam z łazienki i poszłam z Justinkiem na dół . Catlin , Lil i Mitch juz tam były . Siedziały i jadły śniadanie , ja nie miałam na nic ochoty . Tylko usiadłam na krześle a obok mnie Just. Siedzieliśmy tak i potem musieliśmy jechać na lotnisko . Justin powiedział ze nas podwiezie wiec sie zgodziliśmy . Wszystkie zeczy spakowaliśmy do samochodu i pojechaliśmy ... po około 10 minutach bylismy na miejscu . Potem ja i Justin musielismy się pożegnać bo miałyśmy już samolot . Bieberek mnie pocałował . Potem juz poszłyśmy .
/ KIlka godzin puźniej / / Polska /
Jesteśmy na miejscu , na lotnisku czeka juz na nas chłopak Catlin ... Ma na imię Alek . Jest nawet miły ale nie za bardzo go lubie . Ma 16 lat , brązowe oczy , jest szatynem , lubi niebieski i podobno urodził sie 14 kwietnia :P Poznalam go kiedys przez GG ale jak poznał Catlin to odrazu sie w niej zakochał . Kiedyś nawet podobała mu sie Lil ale zdecydował się na Catlin . Ja mówiłam że czekał na lotnisku to miałam na myśli to że był tam ze swoim starszym kumplem który ma prawko i 18 lat xD Ma na imie Adrian . Gdy Adrian mnie zobaczył to nie mógł oderwać oczu ... my się nie znaliśmy , jak by co xD ... Potem powiedział ze widział na YT jak śpiewam i że jest zachwycony :P Bardzo sie ucieszyłam że to oglądał ^^ ^^ ^^
/Godzina Puźniej /
Jestem już w domu u Babci i Dziadka , byli zdziwieni że przyjechałam bez ostrzeżenia :P Ale i tak się cieszyli . Potem opowiedziałam im wszystko co sie wydarzyło w Kanadzie ...

Jest 10 !! Nareszcie ^^ Dedyk dla Juli O ^^ Dzieki że to czytasz ;**
Pozdrawiam Was ;**
Papapaa ^^ :**

środa, 12 stycznia 2011

Rozdział 9

... - Justin , błagam cię , nie żartuj ze mnie ... - powiedziałąm i sie zaśmiałam .
- ale ty naprawdę masz świetny głos - powiedział .- jak byś nie miała ładnego głosu to bym nie chciał z tobą nagrywać piosenki .
- pewnie chcesz mnie tylko pocieszyć - powiedziałam
- co mam zrobić żebyś mi uwierzyła ? - spytał
- nic , i tak ci nie uwierze bo moje marzenia o byciu piosenkarką mineły kilka miesięcy temu .- powiedziałam
- no to moze je odnowisz ? - powiedział i mnie przytulił .
- ale , Justin . Ja nie mam super głosu . - odparłam
- przysięgam że masz - powiedział i mnie pocałowal .
- teraz mi wieżysz - spytal
- no jeszcze nie do końca - powiedziałam a on znowu mnie pocałował .
- a teraz - spytał
- teraz juz tak - odparłam . Potem Justin powiedział ze pojedziemy żeby nagrać piosenkę ale pierwsze musi mnie Usher usłyszeć . Następnie pojechaliśmy Do studia . Był tam Usher ^^ Jest mega miły . Pote mnie posłuchał jak śpiewam i powiedział :
- wow ! z taki głosem nie można czekac ! Za chwile nagrywamy - powiedział a Justin mnie przytulił
- mówiłem Ci - powiedział
- ok , teraz juz ci zawsze będę wierzyć . - powiedziałam
- tak , no to ci powiem ze musisz mnie pocałować bo umieram - odprał ze śmiechem
- o nie ! tylko nie to - powiedziałam i go pocałowałam .
- Oooo ... ożyłem - powiedział i zaczelismy się śmiać . Potem zaczęliśmy nagrywać moje piosenki ....

9 :P Mega krótki ale nie mam czasu :( Moze jutro będzie duższy :P
Rozdział dedykowany dla : Kropka ^^ ( Ktos z poprzednich komentarzy :P )
Dzięki że to czytacie :P ^^ :D
Papapapa ;**

poniedziałek, 10 stycznia 2011

Rozdział 8

... Myślałam że to zwykła gwiazdka i mogłam się tego domyślić a myślałam też że jak by sie ludzie dowiedzieli to Justin miał by piekło , i ja tez ... :( Czemu to jest takie trudne . Ale gdyby mnie naprawde kochal to by sie nie przejmował sławą . Sama nie wiem co myśleć . Na spacerze będzie lepiej . Następnie wyszłam z domu . Było bardzo ciepło . Poszlam do parku . Był bardzo ładny . Potem usiadłam na ławce i zaczęłam myśleć . Czy mam zrozumieć Justina czy zakończyć znajomość . Hm ... ? Czemu to jest takie trudne ? Nagle ktoś koło mnie usiadł . Nie wiedziałam czy się odwracać bo bałam się że to Bieber . Ale wkońcu tam popatrzyłam . To nie był Justin . To był jakiś chłopak , był nawet ładny . O kurde ... nie powinnam teraz rozglądac za innymi facetami bo musze myśleć co zrobic z tym jednym . :
- Cześć jestem Jake ... - powiedzial ... on mi kogoś przypominał ... hm ... tylko kogo ? Wyglądał tak : LINK ... Chwila moment ... to jest ten , z mojego snu ... on całował sie z moją siostrą a potem z nią zerwał . Teraz już pamiętam ... chociarz może on jest inny niż w moim śnie , Justin też jest inny . Po chwili zastanowienia odpowiedziałam mu :
- Hej , Jestem Vanessa ...
- Mam 17 lat . A ty ? - spytał
- Ja mam 15. - odpowiedziałam .
Potem przez chwile była cisza gdy Jake zaczął znowu :
- a mieszkasz tu gdzieś niedaleko ? - spytał
- yyy ... tak , niedawno się wprowadziłam a tak dokładniej to wczoraj :p - powiedziałam i się uśmiechnełam . Potem Jake powiedział ze musi iść bo będzie miał gości . Następnie on poszedł a ja siedziałam sobie na ławce . I Myślałam jak to było gdy poznałam Justina w moim śnie . Nagle doszłam do momentu tajnego miejsca Justina . Postanowiłam sprawdzić czy ono faktycznie istnieje . Szłam sobie aż nagle doszłam do tego miejsca . Ono istniało naprawdę . W tym samym momencie usłyszałam śliczne dzwięki gitary . Popatzryłam tam i zobaczyłam jakiegoś chłopaka , nie wiedziałam czy to Bieber ale zeby się upewnic to podeszalm troche bliżej , idąc ten chłopak przestał grać na gitarze i odwrócił się w moją storne . To nie byl Justin ale chłopak był podobny do niego . Wyglądał tak : LINK . Nagle powiedział :
- Hey , Jestem Jamie Laou .
Wtedy skapowałam ... to był ten Jamie którego ciągle oglądałąm na YouTube i Twiterze ^^ Uwielbiam jego poczucie chumoru , jego wygląd itd ... Potem wróciłam do żeczywistości . :
- O cześć ... jestem Vanessa - powiedziałam . - co cie sprowadza do Kanady ?
- Aaa .... nic . Tak w ogóle to skąd wiesz ze nie mieszkam w Kanadzie od zawsze ? - spytał
- Bardzo lubie twoje filmiki na youtube a w jednym z nich mówileś ze mieszkasz w Sydney . - powiedziałam a on zaczął się uśmiechać .
- to fajnie .... to pewnie wiesz ze mam 16 lat itd . - powiedział z uśmiechem
- a ja myślalam ze masz 17 lat . - odparłam
- tylko tak mówiłem bo nie chciałem być za bardzo podobny do Justina Biebera - powiedział ...
- weź mi nawet o nim nie mów . - powiedziałam i uśmiech zniknąl z mojej twarzy .
- a myślałem że to twój chłopak . Bo to zdj iwgl ... - powiedział i pokazał mi na komórce zdj moje i Justina . Ja wtedy sobie pomyślałam : Justin chce mieć swój film to go będzie miał :
- Yyy ... nie  ktoś przerobil to zdj . Ja nigdy nie spotkałam Biebera i nie chce spotkać . - powiedziałam a on sie na mnie dziwnie popatrzył
- tak wgl to ile ty masz lat ? - spytał
- 15 .
- aha . Bardzo ładna jestes . - pwoeidział i się uśmiechnął . Ja odwzajemniłam uśmieszek . Potem wysłałam sms-a Justinowi :
- Justin , chcesz swój film to będziesz go miał . Mam świetny plan , tylko jak mnie zobaczysz na ulicy z jakimś chłopakiem to wiedz że to jest po to by nie było o nas głośno . Vanessa .
Po tym sms-ie zaczęłam rozmowe :
- Jamie , idziemy się gdzieś przejść ? - spytałam ..
- Yyy ... tak , czemu nie . - powiedzial a potem poszliśmy . Chciałam isć jak najbliżej domu JB bo tam byli reporteży a miałam świetny plan ! Niestety musiałam wykorzystać Jamiego ale trudno . Nagle zobaczyłam jednego reportera za drzewem , to był ten sam co zrobił zdj mi i Justinowi w parku . Oj , teraz zobaczy ze sie niby pomylił . Potem powiedziałam do Jamiego :
- Jamie , tak naprawde to spotkałąm Justina i chce to odkręcić więc prosze pomuz mi w tym - powiedziałam
- ok , trzeba było tak odrazu ... - powiedział - to co mam robić ?
- udawaj ze jesteś moim chłopakiem przed tym reporterem , a ponieważ jesteś podobny do JB to jak by co to ty byłeś ze mna w parku ok ?
- spoko ... - powiedział i chwycił mnie za rękę ... świetny z niego aktor xd ;) Nagle ten reporter podszedł do nas zrobił nam zdj i spytał się czy juz nie jestem z Justinem :
- Że co ? ja z Justinem Bieberem ? Nigdy go nie spotkałam a w parku byłam z Jamiem bo on jest bardzo do niego podobny i sobie pomyliliście ... - powiedziałam
- o kurde , no to teraz musze wszystkim to wyjaśnić . - powiedział , pocykał nam jeszcze troche fotek i poszedł . Potem zaczeliśmy się śmiać . Ale z tego gościa idiota , nabrał sie na takie cos . Potem ja i Jamie poszliśmy do mnie do domu . Ja szybko włączyłam stronke o poltkach . Już byl nowy artykul o mnie :) Gdy otworzyłam to pisalo tak tak :
- Zaszła mała pomyłka . To nie Justin Bieber był z tą dziewczyną w skate parku tylko oto ten chłopak ( tu dali zdj Jamiego ) ... Jamie Laou jest bardzo podobny do naszego słynnego Biebera więc łatwo nam było ich pomyić ... Vanessa Preek ( Niby dawna dziewczyna JB ) powiedziała nam : " Nigdy nie spotkałam Justina Biebera " tłumaczyła się . Czy może Jamie Laou został wynajęty przez Vanessę czy naprawde to my się pomylilismy ? porównajcie te 2 zdj ( tu dali zdj moje i Justina a potem moje i Jamiego . ) A jak sie ktos domyśli ?? To będzie większy problem . Kurde i co mam zrobić ? Wmieszałam sie w zycie gwiazdki i teraz mam piekło . Po godzinie Jamie musiał już isć . Dał mi nr fona i poszedł . Potem siedziałam sobie w salonie i patrzyłam przez okno z którego jest widok na ulice . Patrzyłam sobie , patrzyłam aż nagle zobaczyłam JB idącego do mnie . Szybko do niego zadzwoniłam i powiedziałam żeby z tąd szedł bo mój plan prawie działa :
- ale mnie juz nie obchodzi czy inni się dowiedzą że jestem z toba . Mam to gdzieś . Kocham cię i mogą wiedzieć o tym wszyscy ...- powiedział a ja sie rozłączyłam i mu otworzyłam drzwi :) Potem Justin mnie pocałował ... :
-przepraszam zewcześniej sława była dla mnie ważniejsza od ciebie . Nie wiedziałem nawet co robie , prawie straciłem taką cudowną dziewczynę którą ty jesteś .- powiedział
- oj , no to teraz po internecie będą chodzić o mnie plotki ze jestem kłamczuchą i że mam dwuch chłopaków ... No to ładnie mam ! - powiedziałam
- spokojnie , odkręcę to , dzisiaj mam wywiad i opowiem wszystkim prawdę . Będzie dobrze - powiedział a potem mnie przytulił . Następnie zaprosiłam go do środka . Mitche nie było , poszła gdzieś z Chrissem , a Lil i Catlin tańczyły . Potem ja i Just poszliśmy do mojego pokoju ... :
- ooo ... grasz na fortepianie i gitarze ? - spytał
- yyy ... tak - powiedziałam
- zagrasz mi cos - zapytał
- nie , lepiej nie - powiedziałam
- no prosze , zagraj mi cos i przy okazji zaśpiewaj - powiedział ...
- nie lepiej nie . Nie potrafie śpiewać ...- powiedziałam , bzrydki głos i nie chce śpiewać dla JB . To mój chłopak ale jak usłyszy jak śpiewam to będzie sie krzywił .
- No błagam zaspiewaj i zagraj ... - powiedział i zrobił tą swoją minkę .... ale on jest taki słodki ... OMG ! Potem nie miałam wyjścia . Musiała dla niego zagrać i zaśpiewać . Siadłam przy fortepianie i potem zaczęłam grać pisoenke " I don't Know " .... Gdy skończyłam grać Justin powiedział ze mój głos jest niesamowity . Nie chciało mi sie w to wieżyć . Kiedyś chciałam być piosenkarką ale jak rozmawiałam z Mitche jeszcze przed wypadkiem i tym snem to mówiłam jej że moje marzenia o byciu piosenkarką są skończone bo nie mam szans . A tu nagle Justin Bieber we własnej osobie mi mówi że mam niesamowity głos . A to dziwne . To chyba nadal sen . :
- Van , czy chcesz nagrać ze mną piosenkę ? - spytał ...

I Jest 8 ^^ ^^ ^^ Dzisiaj mam wyjątkowo zakręcony dzień . W szkole dziwnie a w domu ? Szkoda gadać ! :/ Nie chce mi sie teraz za wiele pisać więc napisze tylko że :
rozdział ponownie dedykowany for Claudia ^^ :**
Mam nadzieje że się podobał ! Kolejny może jeszcze dzisiaj , albo jutro lub kiedyś tam :P Nie wiem kiedy bd miała wolny czas :> Heh ;)
Papa ;**

niedziela, 9 stycznia 2011

Rozdział 7 :>

... Potem Justin spytał czy pujdziemy na spacer . Ja przypomniałam sobie sen . Po tym nie chciałam iść . Powiedziałam że wole być tutaj ...
/ Kilka Godzin Puźniej /
Jest już ranek , właśnie wchodze do mojeg domu , jestem mega zmęczona po imprezie . Ale i tak bylo super . Wiem ze to nie sen i mam cudownego chłopaka . Jest jak w bajce ^^ Nagle zadzwonił mój telefon . To moja mama . Dziwne . :
- o kotku , zapomnieliśmy wam powiedzieć ze pojechalismy do polski po Raffiego bo o nim zapomnieliśmy - powieziała . - wrócimy za 4 dni ....
- okejj - powiedziałam ze zmęczeniem
- nie rozwalcie domu - powiedziała
- okejj - powturzyłam
- to pa - powiedziała
- pa .... - po tym sie rozłączylam i poszłam do siebie . Położyłam się na łóżku i próbowałam zasnąć . Nagle znowu zadzwonił mój telefon . Popatrzyłam na wyświetlacz i zobaczyłam ze to Justin . Odebrałam i on zaczął rozmowe :
- Hej kotku . Wyspałaś sie ? - spytał
- Tak , jeśli położenie sie na łóżku na 20 senkun mozna nazwac snem to tak , wyspałam sie - powiedzialam ze śmiechem :P
- oj , obudzilem cie ? - spytał
- nie , i tak nie zamietzam spać ... jest 9 rano . - powiedziałam
- aha . Ja też nie spałem ... nie miał kto być koło mnie ,natępnym razem spimy razem - powiedział :)
- hahaha - zaśmiałam sie a potem sie rozłączyliśmy ... Nie miałam zamiaru spać więc poszłam do skate parku . Mitche spała wiec poszłam sama :p W skate parku usiadłam na ławce . Siedziałam aż nagle ktos usiadł koło mnie . Gdy sie popatrzyłam to był to Justin :P Potem mnie przytulił . Siedzieliśmy wtuleni do siebie aż nagle jakis reporter zaczął cykac fotki :
- o Justin uśmiechnij sie , i pocałuj swoja nową dziewczyne - mówił i cykał fotki
Ja nie wiedziałam co robic ... potem poszliśmy do domu . Justin zarosił mnie do siebie . Potem poslziśmy do jego pokoju . Siedzieliśmy , gadalismy i nagle JB wziął gitare i zaczął grać na niej pisenke " That Should Be Me " ... Kocham tą piosenke ! Gdy grał patrzył sie na mnie . Ja patrzyłam w jego czekoladowe oczy . Są naprawde wspaniałe . Gdy skończył grać to mnie pocalował . Nagle usłyszałam jakieś głosy . :
- oj , ładnie to tak ... - Gdy popatrzyliśmy sie w strone drzwi to zobaczyliśmy mame Justinka ... Ja nie wiedziałam co powiedzieć . Ale nie musiam bo pani Pattie powiedzziała że nam nie przeszkadza i wyszła . Potem musiałam isć do domu bo Mitch by sie wkurzyła . W domu usiadłam sobie w salonie , wzięlam laptopa i weszłam na nk :p Nagle wszyscy do mnie na nk-talk zaczeli pisac . Takie coś jak :
- Brakuje nam ciebie
- Wracaj do polski
- Nudno mi bez cb .
ITD! ! ! :P Cieszyłam sie ze za mną tęsknią :) Potem weszłam na : http://www.gwiazdunie.pl/ ... Nagle zobaczyłam Nagłowek : Justin Bieber ma nową dziewczyne ... Potem było zdjęcie moje i jego . Normalnie jak w moim śnie . Mogłam się tego spodziewwać . To jest idiotyczne . Potem wyłączyłam tą strone i włączyłam GG . ( Mój nr to : 32211147 ) ... Nagle miam ponad 100 wiadomosci . Normalnie nie miałam jak odpisywać , więc wyłączyłam GG i postanowiłam ze włącze puźniej . Nagle zadzwonił mój telefon ... To Just ...
- Hej . Widziałaś tą notke na plotkach ? - spytał
- Niestety tak ... - powiedziałam .
- Nie mozemy sie pokazywać razem bo to zagrozi mojej karieże - powiedział a ja zrobiłam wielkie oczy ...
- a no tak , bo gwiazdeczka , i ta kariera jest ważniejsza od miłosci ... osorki , od udawanej miłosci - powiedziałam i się rozłączyłam ... Potem próbowal do mnie dzwonić ale za każdym razem wyłączałam.... Potem już całkowicie wyłączyłam fona . Po kilku minutach Justin był u mnie . Gdy otworzyłam drzwi i zobaczyłam ze to on to chciałam zamknąć ale mnie zatrzymał :
- Van , nie o to mi chodziło - powiedział
- Ta , a niby o co ? - powiedziałam ze łzami w oczach ...
- chodziło mi o to ze oni myślą że jestem z Seleną Gomez ... bo promujemy mój film i ... - powiedział i nie pozwoliłam mu dokończyć ...
- no to wracaj do swojej Selenki i sławy ... - powiedziałam
- ale ty nie rozumiesz ... zerwą ze mną umowe jeśli ... - zaczął ale ja zamknęłam drzwi .. Potem ciągle dzwonił . Ja sie tym nie przejmowałam . Usiadłam w salonie i płakałam . Nagle przyszła Mitche i otworzyła drzwi ... :
- O Justin co ty tu robisz - spytała ale on ją zignorował , wszedł do mojego domu i zaczął do mnie mówić :
- Van ... błagam zrozum mnie ... ja cie kocham tylko ten film i sława ... - zaczął
- tak to jest ważniejsze ode mnie więc idź do tego ... - powiedziałam i pobiegłam do mojego pokoju ... Wzięlam gitare i zaczęłam grać piosenkę : "I don't know " .... Gdy skończyłam grać to położyłam się na łożku i myslałam sobie o tym co mam myśleć o rozmowie z JB ....

Jest 7 ^^ Pisałam go mega szybko bo mialam tylko 20 min . Sorki za wszystkie blędy i wgl ...
Zapraszam na fbl i bloga mojej koleżanki :
www.photoblog.pl/bieberstar
www.0hmybieber.blogspot.com/
Rozdział dedykowany Dla Claudi ^^ ;**
to ty mnie inspirujesz ! ;**
Next nie wiem kiedy bd :P
Papa ;**

sobota, 8 stycznia 2011

Rozdzial 6 ;**

... Nie wiedzialąm co robić . Nie chciałam zeby było tak samo jak w śnie , nie chcialam tego bo bałam sie ze znowu będe musiała sie obudzic ! Nagle Ashley powiedziała :
- Hej . Jestem Ashley i bardzo podoba mi się jak się ubierasz . - powiedziała
- Dzięki mi tez sie podoba jak sie ubierasz . - powiedziałam i potem wymieniłyśmy się numerami fonów . Następnie Ash poszła a ja i Mitche siedziałyśmy dalej na ławce . Nagle podeszła do nas jakaś dziewczyna ... Powiedziała ze ma na imie Catlin . Nie wiem czemu ale z kąś ją kojarzyłam ... hm ... Nagle powiedziała ze jest siostrą kumpla JB . I że jest jego byłą . Wtedy skojarzyłam .... to ta taka ... yy... no ta ... kurde nie wiem jak ją nazwać wiec lepiej nic nie wymyslam . Potem Catlin koło nas usiadła i zaczęłyśmy rozmowe . Fajnie się z nią gadało ^^ Nic dziwnego że Bieber sie w niej bujnoł  :D Tak sobie gadałyśmyw trójkę gdy nagle popatrzyłam na zegarek i było już puźno . :
- my musimy już iść - powiedziałam .
- spoko , ej a może wpadniecie dzisiaj na imprezke do JustinaB ? - spytała
- nie , mam złe przeczucia co do tej imprezy - powiedziałam
- co ? ale czemu ? - spytała
- długo by wyjaśniać ... - powiedziałam
- poprostu przyjdzcie pod ten adres - powiedziałą i dała mi kartkę .
- ale ... - zaczęłam ale nie pozwoliła mi dokończyć .
- nie ma zadnego ale - powiedziała i poszła .
Gdy wróciłyśmy do domu to wyjaśniłam Mitche czemu nie chce iść na imprezkę . Ona powiedziała że to był tylko sen . Potem już się przekonałam . Wyglądałam tak : LINK ... Miałam tylko inną fryzurkę bo rozpuszczone włosy , i lekko pofalowane ... Mitche powiedziała ze wyglądam odlotowo ! :P:P A ja sama nie wiem . Potem poszłyśmy do domu Justina . Catlin czekała na nas na chodniku . Gdy przyszłyśmy to weszłyśmy do środka . Dom byl ogromny . Miał nowoczesny wystrój . Wszystko było zaskakujące xd . Ale co sie spodziewać w domu gwiazdy ? . Potem Catlin nas oprowadziła . Powiedziała ze do góry nie można chodzić . Następnie Catlin przedstawiła nas Justinowi . Justin patrzył sie na mnie bardzo dziwnie . Nie wiem o co mu chodziło . Po godzinie tańczenia razem z Mitche do szybkich piosenek włączyli bardzo powolną . Chciałyśmy usiąśc ale nagle ktoś chwycił mnie za rękę . Gdy się odwróciłam zobaczyłam JustinaB . :
- Zatańczysz - spytał ...
- Tak , czemu nie - odpowiedziałam . Potem zaczeliśmy tańczyć . A gdy spojrzałam na Mitch to tańczyła z Chrissem , tym kumplem Biebera . Po tym tańcu ja i Mitche poszłysmy sobie usiąść . Siedziałyśmy sobie rozmawiając aż nagle usiedli koło nas Justin i Chriss . Potem zaczeli pić alkochol . Ja nagle zaczęlam myśleć że ta impreza jest całkowićie inna niż ta co mi się śniła .
/Kilka Godzin Puźniej /
Siedze sobie w tym samym miejscu co 3 godziny wczesniej . Just i Chris cały czas piją drinki . :
- Van , mozemy pogadać ? - spytał Justin .
- yyy ... tak , więc o co chodzi ? - spytałąm
- ale na osobności ... - powiedział
- no okej - odpowiedziałam . Potem poszliśmy na góre . Tylko Justin mogł tak wchodzić więc jak ja byłam z nim to tez moglam :P Gdy byliśmy u góry to wszedliśmy do jakiegos pokoju . Było w nim ciemno ale po chwili Bieber włączył światło . Gdy było jasno to zobaczyłam ze to jest jego pokuj . Był duży i ładny . Nagle Justin zaczął rozmowe :
- Yyy ... Van bo wiesz , jestes naprawde fajna i ...- wtedy sie zaciąl
- i.... - spytałam ...
- i podobasz mi się - powiedział . W tym momencie mnie zatkało . Bałam sie ze to kolejny glupi sen . Wyglądał jak prawdziwy . Wyglądał tak prawdziwie jak poprzedni ! Nie wiedzialam co mu powiedzieć . Nagle uslyszalam głos . On był w mojej podświadomości. To byłgłosmojego dziadka :
- to jużjest prawdziwe zycie , Vanesso on cie naprawde kocha - powiedział ...
Wteedy się uśmiechnęłam . Głos mojego dziadka pomógł mi . Wtedy już wiedziałam co zrobić . :
- ty też mi się podobasz . - powiedzialam i się uśmiechneliśmy . Następnie zeszliśmy na dół . Justin trzymał mnie za rękę . Gdy Mitche to zobaczyła to zaczęła się uśmiechać ...

Mega krótki ale trudno . Nie mam kiedy pisac . Niby pełno wolnego czasu ale nie dla mnie . Dawajcie komcie , piszcie czy wam sie podoba i o czym by mógł być następny .
Pozdrawiam ;**
Ps. W pewnym głosowaniu o Justinie Bieberze jestesmy na 3 miejscu ! Omg ! We are The best ! I love poland !

środa, 5 stycznia 2011

Nowa Postać !

W Następnym Rozdziale Pojawi Się Nowa Postać !! Oto Ona :
Catlin . Siostra Chrissa i Była Dziewczyna Justina . Teraz Są Tylko Przyjaciółmi . Ale Czy Napewno ?

Rozdział 5 ^^

... Ta piosenka miała być do Justina . Leciała Tak ! :
1.When I try sleep every night
   I dream about you !
   But I don't know
   if you worth
   My feel to you !

chorus: I don't know who i am
i don't know what i feel
i don't know where i am
i don't know where must go

2.When i see you first time
i thinking you are my true love!
Unless i mixed up
and i go different way .

chorus : I don't know ...

3. You don't see me of milion girls !
Just you are rich star !
I don't know what i think !
I am lost girl !

chorus : I don't know ...

4.When i see you ,
i smile myself to oneself .
I am happy when you are happy ,
because your happines it my happines .

chorus : I don't know ... 2x

Tłumacząc na polski :
1.Kiedy próbuje spać każdej nocy
myślę o tobie !
Ale nie wiem
czy jesteś wart
mojego uczucia do ciebie !

Refren : Nie wiem kim jestem
Nie wiem co czuję
Nie wiem gdzie jestem
Nie wiem gdzie musze iść .

2.Kiedy zobaczyłam cie pierwszy raz
Myślałam ze jestes moją prawdziwą miłoscią
Chyba że sie pomyliłam
I poszłam inną drogą .

Refren : Nie wiem ...

3.Nie widzisz mnie spośród miliona dziewczyn !
Poprostu jesteś bogatą gwiazdą !
Nie wiem co myśleć
Jestem zagubioną dziewczyną .

Refren : Nie wiem ...

4. Kiedy cie widzę ,
Uśmiecham się sama do siebie .
Jestem szczęśliwa kiedy ty jesteś szczęśliwy
Bo twoje szczecie to moje szczęście .

Refren : Nie wiem ... 2x

Nareszcie coś wyraziło moje uczucia ! Potem dopasowałam do tego muzykę i miałam kolejną skończoną piosenkę . Jakby ktos ją usłyszał to pewnie by mu sie nie spodobała bo nie wie czemu to napisałam . Nagle coś zaczęło drapać w moje drzwi . Ze strachem podeszłąm tam i ujrzałam Raffiego ! <33 ... Potem usłyszłam ze mama mnie wołała :
- Vanesso , zejdz na chwile na dół .
Gdy zeszłam ujrzałam tam Catlin i Mitche ! Przyjechały tu i do tego przywiozły Rafusia ! Potem podbiegłam do Mitche i ją przytuliłam następnie przytuliłam Catlin . Gdy Lil je zobaczyła to aż jej łzy spłyneły z oczu . Jak widze moi rodzice o tym wiedzieli ^^ Potem pozwiedzały dom . Na koniec pokazałam im sale taneczną . Jak sie okazało Lil nie wiedziałą ze coś takiego jest , myślała że to tylko moje ale potem pokazałam jej ze też to jest jej ^^ Ona barzdo sie ucieszyła . Potem ja i Mitche siedziałyśmy u mnie w pokoju a Lil i Catlin siedziały w sali tanecznej . Następnie ja i Mitch postanowiłyśmy iśc na spacer . Chciałam jej pokazać okolice . Wyglądałam tak : LINK . Ja i Mitch szłyśmy sobie i doszłyśmy do skate parku , usiadłyśmy na ławce na której siedziałąm w moim śnie . Potem zauważyłam Ashley która się na mnie patrzyła a potem zaczęła iść w moją strone ....

I Jest Next ^^ Mam Nadzieje ze sie podoba :P Błagam , nie kopiujcie tej piosenki bo ja ją sama napisałam .  W komenatrzach napiszcie mi o tym co myślicie o wstawianiu linków . Wolicie zebym opisywała cy dawała fotki ? :P
Pozdrawiam ^^
Paa :>

czwartek, 30 grudnia 2010

Rozdział 4

... nie wiedzialam co mam jej powiedzieć .... Naszczęście nie musiałam bo powiedziała że na chwile chce zostać sama . Po tych słowach wyszłam ... Moi rodzice mieli wrócić za 4 dni ... z RAFFIM !! <333 ... Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi ... Gdy otworzyłam to ujrzałam Justinka ^^ Ucieszyłam sie że go widze ! Ale tylko na chwile ... Potem zaczął mówić o swojej trasie koncertowej i ze nie będzie go przez miesiąc ... Ja zaniemówiłam ! mam wytrzymac miesiąć bez mojego Justinka ? Nagle z oka spłyneła mi łza . :
- Van , przepraszam Cię za to ... - powiedział i mnie przytulił .
- nic nie szkodzi ... - powiedziałam - wiedziałam że tak będzie ...
- będe do ciebie dzownił codziennie - powiedział
- okejjj... - odparłam ze smutkiem ...
- yy... tylko że ... - zaczął mówić ...
- co ? - spytałam z ciekawoscią ...
- ja w tą trase jade z Jasmine Villegas - powiedział .
- aha ... - powiedziałam z niepenością , nie wiedziałąm co powiedzieć ... Ma jechać w trase ze swoją byłą ? Niewiadomo czy cos do siebie czują więc nie wiem jak sie zachować .
- Stanie sie co sie stanie - pomyslałam sobie . Potem Justin powiedział że musi już iść . Gdy Justin poszedł postanowiłam iść gdzieś . Wzięłam komurkę i wyszłam z domu . Szłam przed siebie , nawet nie wiedziałam gdzie ide . Nagle doszłam do jakiegoś pięknego jziorka . Usiadłam przy brzegu i zaczęłam płakać . Nagle jakiś głos powiedział :
- nie musisz już cierpieć , mozesz wrócić do prawdziwego świata . - powiedział jakiś głos . Potem otarłam łzy i popatrzyłam przed siebie , był tam mój dziadek który umarł gdy mialam 7 lat . Nie wiem czy to jakieś zwidy czy cos .
- Dziadku ? - spytałam z zaskoczeniem - co ty tutaj robisz ?
- Ja zawsze jestem przy tobie chociarz tego nie wiesz . - powiedział a ja się uśmechnełam . - teraz jesteś w niebie . Na ziemi czyli w prawdziwym świecie właśnie leżysz na ulicy i czekasz az przyjedzie pogotowie lecz mozesz wybrać : Jeśli chcesz to mozesz zostać tu ale jeśli chcesz wrócić do rodziny i przyjaciół to możesz . Dobrze sie zastanów bo masz tylko jedną szanse . - powiedział
- Co ? ale jak to leże na ulicy ? - spytałam
- Mam opowiedziec dokładnie co sie stało ? - spytał
- tak ale to pewnie bedzie długo trwalo a ja musze podjać tą decyzje - powiedziałam
- masz czas , godzina tu to minuta na ziemi - powiedział i zaczął opowiadać - No wiec gdy jechaliście do stanford to zatrzymaliscie sie na chwile na stacji . Do ciebie zadzwonila Mitche więc postanowiłaś iść się niedaleko przejsć . Gdy wyszłąś z samochodu to szłaś przed siebie i nagle nie zauważyłaś jak weszłaś na ulice i wtedy potrąciło cię auto . Następnie w twoich snach myślałaś o tym wszystkim ale tak naprawde nie spotkałaś Justina . Ale nie martw sie , Justin myślał ciagle o jakiejś dziewczynie , to byłas ty tylko on tego nie wie ... jeszcze - powiedział mój dziadek i zniknął ...
- dziadku , ale ta decyzja ? co z nią ? - spytałam ...
- Pamiętaj zawsze jestem przy tobie i gdy kiedykolwiek zobaczysz słońce które zaświeci ci w oczy , to , to będe ja ... - powiedział mój dziadek szeptem ale dalej go nie widziałam . Nagle krzyknęłam :
- Chce wrócić do prawdziwego świata - zaczęłam a potem zaczęłam mówic już ciszej - do domu , do rodziny i przyjaciół , do mojego prawdziwego życia ... - Powiedziałam to i nagle znalazłam się na czymś twardym , w tle słyszałam pełno dzwięków ... słyszałam pogotowie , policje i moją mame :
- córeczko ... wróc do nas - mówiła z płaczem ... Nagle jakiś lekarz powiedział :
- Prosze się odsunąć ...
Następnie otworzyłam oczy i lekarz zawołał :
- Obudziła się ... - krzyknął i nagle znowu ujrzałąm moją mame nademną , mój tata i Lil też stali . Potem lekarze wzieli mnie do szpitala . Jechaliśmy długo , przynajmniej tak czułam ... cały czas myślałam o Justinie. Niby go spotkałam , niby mnie pokochał , niby mnie pocałował ... wszystko było na niby. Nie wiem czy bez niego moje życie ma sens . Chciarz mam rodzine i przyjaciół którzy mnie kochają .
/Tydzień Puźniej//Szpital/
Ciągle leże w szpitalu ... i myślę o Justinie . Coś mi odbiło na jego punkcie ... Ale nieważne . Całą tydzień u mnie była Lil . Nie odstępuje mnie na ktok :) To się nazywa fajna siostra ^^ Nagle przyszedł lekarz , zbadał mnie i powiedział ze mniedzisiaj wypuszczą ze szpitala bo mialam złamaną tylko ręke . Wcześniej miałam problemy z odzyskaniem pamięci ale naszczescie wszystko już pamiętam . Pamiętałam tylko o Mamie , Tacie , Lil i Justinie ... Gdy wyszlam ze szpitala odrazu jechaliśmy do Kanady . To bylo 3 miasta dalej od szpitala .
/Kilkanaście Godzin Puźniej /
Jestem juz na miejscu . Tu jest dokladnie tak samo jak w moim śnie . Mój dom jest duży , ma basen ... i ... mój pokuj wygląda tak samo ... Mam nawet tą sale taneczną ... Omg ! Mój dziadek w tym śnie pokazał mi jak tu będzie . Nagle przypomniałam sobie o Justinie . Wybieglam na mój taras i na przeciwko zobczyłam zwykły domek . Wszystko sie zgadzało z moim snem oprucz tego , tego najważniejszego . Ciekawe czy Justin daleko odemnie mieszka ... hm ... Nieważne , z tego załamania aż położyłam sie na łóżku , było już puźno więc zasnełam .
/Następny Dzień /
Rano wstałam , zrobiłam wszystkie poranne czynności . Gdy wyszłam z łazienki przez okno z tarasu zaświeciło słońce ... wtedy przypomniałam sobie o tym co mój dziadek mówił i powiedziałam :
- Cześc Dziadku , miło cię widzieć ... no przynajmniej czuć - powiedziałam i łza spłyneła mi po policzku ... Wtedy zachciało mi sie pisac piosenki ...

;) ;) Mam nadzieję ze sie podobał ... starałam się żeby był wyjątkowy .
Dedykowany dla mojej koleżanki Juli i Klaudi :)) 
Oto blog Klaudi : http://www.photoblog.pl/bieberstar/83793405
Mam nadzieje ze sie nie obrazisz że dałam link ...
Zapraszam na następny ^^
Papa :D

środa, 29 grudnia 2010

Rozdział 3 ;***

... - każdy cie zna ! Jesteś gwiazdunią ! - powiedziałam ..
- a no tak - powiedział , ściągnął okulary i myślał że jego przepiękny czekoladowy wzrok zadziała ... może i by zadziałał ale nie na mnie ! :
- mozesz przestać tak robić ? - spytałam
- ale jak ? - spytał z uśmiechem ...
- no przestań z tym swoim wzrokiem , na mnie to nie działa . - powiedziałam
- yy ... to ty nie jestes moją fanką ? - spytał
- ... twoja muzyka jest całkiem niezła ale ty mnie nie kręcisz .... - powiedziałam .
- ołł ... yyy ... a jak mam cie przekonać że nie jestem taki zły ? - spytał
- poprostu odpuść sobie . - powiedziałam - nie znam cie , i nie chce poznać ....
Powiedziałam a potem poszłam ... Szłam do domu i myślałam o co chodziło Bieberowi ... ma do okoła siebie tyle dziewczyn a akurat wybrał mnie ... Gdy byłam już w domu to poszłam do mojego pokoju ... Dopiero teraz go zobaczyłam . Był naprawdę cudowny . Jest koloru fioletowo - zielonego , jest duży i bardzo ładny . W pokoju jest duże łóżko . Mam tam też fortepian i dwie gitary . Jedna gitara jest koloru pięknego drewna a druga jest filoetowa i świeci sie od ozdobnego brokatu . W moim pokoju są dwie patry drzwi . Jedne prowadzą do pięknej i dużej , fioletowej garderoby a drugie do dużej i zielonej łazienki ^^ Bardzo mi sie tu podoba . Nagle zobaczyłam jakis pilot . Nacisnełam duzy , czerwony guzik i nagle kawałek ściany pomiędzy drzwiami do łazienki a drzwiami do garderoby zaczęło sie odsuwać . Potem zobaczyłam piękną sale taneczną . Na drugiej połowie tego była mała scena a na tym mikrofon . Były tam też dwie gitary . Jedna znowu brązowa a druga zielona . Też miała na sobie ozdobny brokat . Co raz bardziej podoba mi sie w Kanadzie ^^ Nagle zobaczyłam że kawałek ściany w innym miejscu sie odsuwa . Nagle weszła tam Lil . Potem sie okazało że też ma tajemnicze przejśćie . Potem ustaliłyśmy że o tym miejscu mozemy powiedzieć tylko jedej najważniejszej osobie w naszym życiu . Następnie wróciłam do swojego pokoju , rozpakowałam wszystkie żeczy i potem wyszłam na mój duży taras . Na przeciwko mnie była jakaś ogromna willa ! Poprostu WOW ! Na przeciwko mojego tarasu znajdował sie też duży taras . Przez okno widzialam że to pokuj jakiegoś chłopaka . Miał kilka lakatów Taylor Swift , Seleny Gomez , Miley Cyrus i Troche więcej Justina Biebera . Potem siedziałam sobie i postanowiłam pograć sobie troche na gitarze . Wzięłam gitare , usiadłam na tarasie , i zaczęłam grać moją piosenkę " Bez Ciebie " ... Tym razem nie śpiewałam , nie chciałam żeby moj brzydki głos ktos usłyszał . Gdy skończyłam grać to popatrzyłam na taras naprzeciwko mnie . Siedział tam jakis chłopak ! Omg ... To znowu był Bieber . :/:/ ... Spotkałam gow Skate Parku a teraz sie dowiaduje ze mieszka naprzeciwko mnie . I znowu zaczynam nie lubieć Stanford ! :/ :/ :/ ! ... Gdy tylko Bieber zorientował sie że go zauważyłam to mi pomachał ... Wtedy wziełam gitare i poszłam do swojego pokoju ... Jak potem chwile patrzyłam na taras Justina to siedział z opuszczoną głową . Zastanawiałam się czy to z mojego powodu czy poprostu dlatego że cos innego sie stało ... hm ...
/Kilka Godzin Puźniej /
Siedziałam sobie w pokoju aż nagle nadszedł wieczur . Poszłam do łazienki , wzięłam prysznic , umyłam zęby i poszłam spać .
/ Nastepny Dzień /
Rano obudziły mnie ciepłe promienie słoneczne . Potem wstałam z łóżka i zrobilam wszystkie poranne czynnosci . Potem zeszłam do salonu . Poszłam do naszej brązowo - kremowej kuchni która jest połączona z salonem w tych samych kolorach co kuchnia . W kuchni była karteczka :
- Vanesso i Lil , ja i tata pojechalismy do Polski bo zapomnielismy o najważniejszym . Czyli naszym piesku Rafim ! Nie wiem jak moglismy o nim zapomnieć . Wrócimy za jakies 6 dni . Prosze bądźcie grzeczne . Mama .
Ten list mnie zdziwił . Nie wierze jak mogliśmy zapomnieć o Rafim ! To mój koffany piesek a o nim zapomniałam . Nie wybacze sobie tego do końca życia . Po tym jak tak sobie myślałam to wstała Lilka ^^ Powiedziałam jej o liście od rodziców , a potem zjadłyśmy razem śniadanie . :
- poznałaś już tu kogoś ? - spytała moja siostra
- yyy ... tak jedną oso ... chociarz nie , dwie osoby . Jednej osoby nienawidze ! - powiedziałam
- a kogo takiego nie naiwdzisz ? - spytała
- Biebera . On mieszka na przeciwko nas . Wczoraj gadałam z nim w Skate Parku . - powiedziałam a Lil sie zaśmiała ...
- ale pamiętaj , jak kogoś nie poznasz bliżej to nie będziesz wiedzieć jaki jest . - powiedziała i zaczęła iść na góre do swojego pokoju . - aha , jak byś chciała go bliżej poznać to dzisiaj jest u niego imprezka o 18 . Zaprosił nas obie , zaproszenie dla Ciebie leży w salonie na stoliku . - powiedziała i poszła . Ja poszłam zobaczyc to zaproszenie . Jak przeczytałam to zastanawiałam sie czy pujść ale , pujde bo przypomniały mi sie słowa Lil : Jak kogoś nie poznasz to nie będziesz wiedzieć jaki jest .... Potem poszłam zobaczyc co mam w szafie , nie wiedziałam w co sie ubrać . Pote pregrzebałam troche szafe i znalałam to : LINK... Bardzo mi sie spodobało . Potem juz wiedziałam w co sie ubrać wieć zrobiłam sobie makijarz . Zajęło mi to dużo czasu bo mam tyle kolorów że nie wiedziałam co wybrać , ale nareszcie sie zdecydowałam : LINK ... Nagle wybiła 18 . Tak długo sie zastanawiałam ze aż sie zaraz spuźnie . Nagle Lil mnie zawołała :
- Idziesz czy nie ?! - spytala a ja wybiegłam z pokoju ...
- Wow ! wyglądasz nieziemsko - powiedziała do mnie , a ja sie uśmiechnełam
- ty też - powiedziałam ... Lil wyglądałą tak : LINK ... Bosko ! Zazdroszcze jej ze jest taka ładna ... Potem szybko poszłyśmy na imprezę ... Gdy weszłysmy do domu Justina to zobaczyłyśmyśmy mega dużo ludzi . Potem zobaczyłam Ashley ... I do niej podeszłam ... Ash wygląda tak : LINK ... Ładna , Prawda ?? :P ... Ja i Ash sie mega dobrze bawiłysmy ... nagle zobaczyłam Lil jak całuje sie z jakimś chłopakiem ... Wow ! :P Ten chłopak wyglądal tak : LINK ... Moja siostra to ma powodzenie :P ... Potem ja i Ash poszłysmy siąść sobie koło basenu . Gdy sie odwróciłam zobaczyłam Biebra idącego w moją strone . Wzięłam szybko Ash za ręke i pociągłam w największy tłum .
/ Oczmi Justina /
Jest u mnie impreza . Jest fajnie ale cały czas myśle o Vanessie, myśle czy tu jest , i czy też o mnie czasami myśli ... Ciekawe czemu ona mnie tak nie lubi ... Hm ... Szedłem sobie myśląc aż nagle zobaczyłem Van siedzącą z moją kumpelą Ashley . Fajnie że sie zaprzyjaźniły . Gdy Van sie odwróciła i mnie zobaczyła to pociągneła Ash za sobą i straciłem ja z oczu bo weszły do największego tłumu . Potem zacząłem ją szukac ...
/Oczami Vanessy /
Przepychałyśmy sie przez tłum aż nagle z niego wyszłyśmy . Potem zaczęłyśmy rozmawiać :
- Van , co sie stało ? - spytała mnie.
- Bieber szedł w moja strone i musiałm uciekać - powiedzialam a ona sie zaśmiała .
- Co ? Przecierz Justin jest mega miły - powiedziala
- Serio ? - spytałam
- Tak , czy jak by nie był to był by moim kumplem ? - odparła.
- yyy ... nie wiem czy dobrze zozumiałam ale czy to jest twój kumpel ? - spytałam
- tak , znamy sie od urodzenia . - powiedziała
- aha ... czy cos jeszcze nie wiem ? - spytałam
- yyy ... o mnie wszystko ale chyba nie wiesz że Justin właśnie jest za tobą i tu idzie - powiedziała a ja sie odwróciłam i zobaczyłam JB ! ... yyy ... nie wiedzialam co powiedzieć ... :
- czemu uciekałaś ? - spytał
- yyy .. musiałam pogadać z Ash na osobnosci -powiedzialam pierwsze cos co mi przyszlo na myśl ...
- aha ... - powiedział niepewnie ...
- Yyy .. Van możemy pogadac na osobnosći - spytal
- Tak - powiedziałam ...Potem Justin zabrał mnie na góre gdzie nikt nie mógł wchodzic tylko on ... Następnie poszlismy do jego pokoju . Siedlismy na sofie i Justin zaczął rozmowe :
- za co mnie tak nie lubisz ? - spytał ...
- ... ja nie mowiłam ze cie nie lubie , poprostu cie nie znam ... - powiedziałam
- aha ... to czemu nie chcesz mnie poznać ? - spytał
- yyy... kto ci tak powiedział ? - spytałam
- sam to auważyłem bo jak tylko mnie widzisz to uciekasz ... - powiedział
- no moze było tak na początku ale potem jedna osoba mi powiedziała że naprawde miły jesteś wiec teraz chce cie poznać ... - powiedziałam i sie uśmiechnełam ... a on odwzajemnił uśmiech ... potem popatrzyliśmy sobie w oczy ... teraz widze że jego wszystkie fanki mają racje co do tego że ma śliczne oczy . Potem przypomniałam sobie o świecie . Następnie poszliśmy na dół .
/Kilka godzin puźniej /
Bawilismy sie mega długo ... Justin Troche sie opił ... nie tylko on ... Lil też była pijana ... Ja nie piłam .
Po 1 . Nie mogłam bo od 16 lat można w Kanadzie pic .
Po 2 . Nie ciągnie mnie do Alkocholu ani papierosów ....
Potem Justin powiedział żebyśmy sie wybrali na spacer ... A co mi tam ... poszlam :P Szliśmy sobie chodnikiem ... rozmawialiśmy i nagle Justin chwycił mnie za rękę ... Ymm ... Potem powiedział ze mnie kocha ... Nie chciałam mu wierzyć bo był pijany ... nagle mnie pocałowal ... yyy ... Wtedy coś do niego poczułam ... Chyba sie w nim troche zadużyłam ... Sama nie wierze w to co mowie ... zabujałam sie w Biberze ... Gdy Justin się ode mnie odkleił to powedział że jestem mega Sexy ... jak zauważyłam był barzdo pijany ... :
- chodź wracamy juz - powiedziałam ...
- ale po co mamy do nich wracać ... - spytał ...
- poprostu chodź ... - wtedy poszliśmy ...
/ Następny Dzień / /Południe /
Wow ! Już południe ... a ja dopiero teraz sie obudziłam ... potem poszłam do łazienki ... zrobiłam wszystkie poranne czynności i zeszłam na dół ... Następnie zajrzałam na plotki o gwiazdach ... Lubiałam na to wchodzic ... Nagle zobaczyłam nagłowek : JUSTIN BIEBER PIJANY CAŁUJE SIE ZE SWOJĄ NOWĄ DZIEWCZYNĄ  ... Jak to zobaczyłam to normalnie zamarłam ... Potem przeczytałam artykół :
- Wczoraj , Justin Bieber urządził imprezę ... Po kilku godzinach imprezy Justin Bieber i jego dziewczyna której imienia nie znamy , całowali sie niedaleko domu Justina ... Bieber był pijany ...
Nie mogłam uwierzyć w to co widze ... Potem zobaczyłam na komentarze ... :
- Jakbym wiedziała kim jest ta idiotka to zaraz bym ją zabiła
- Jaka kretynka kradnie mi Justinka !
Jeden komentarz mnie zaskoczył :
- Ludzie ! Dajcie jej spokuj ! I Justinowi też ! Justin ma prawo żyć ! Fajnie że dla nas śpiewa ale on po za karierą ma też życie prywatne ... A ta dziewczyna pasuje do niego . Naprawde ładna z nich parka ...
Ten komentarz mnie bardzo zadziwił ! Jedna mądra osoba sie znalazła ... tylko że ten calus to był przypadek ... Teraz kurde , pół świata mnie nie nawidzi ... Nagle zadzwonił mój telefon ... to był jakiś nieznajomy nr ... :
- Hej Van , tu Justin , Nie wiem co sie wczoraj wydarzylo na tym spacerze bo nic nie pamietam pamietam tylko ze poszliśmy na ten spacer a dalej nic ... cokolwiek sie wydarzyło to przepraszma cie za to ! ... - powiedział ...
- jeśli chcesz sobie odświeżyć pamięć to wejdz na strone o plotkach ... o naszym niechcianym pocałunku świeci po całym necie - powiedzialam i sie rozłączyłam ... Nie byłam zła na Biebera ale poprostu chciałam żeby zobaczył to zdjęcie a potem ze mną rozmawiał ... Nagle zadzwoniłl dzwonek do drzwi ... bałam sie otworzyć bo jeśli by to byla jakaś nakręcona fanka to ... ale trudno ... otworzyłam ... Stał tam Justin . :
- przepraszma cię za to ! - powiedział ...
- nic nie szkodzi ... rozumiem ze byłeś pijany itd .- powiedziałam ...
- to dobrze ... - powiedział i mnie przytulił ... Wtedy zobaczyłam reportera za drzewem ... i szybko sie odsunełam od Justina :
- co jest ? - spytał
- reporter za drzewem ... - powiedziałam - moze lepiej wiejdź
- okejj ... - powiedział i wszedł do mnie ...
- ja zaraz przyjde tylko ide zobaczyc co z Lil ... - powiedziałam i pozłam na góre... Gdy weszłam do pokoju Lil ona leżała w łóżku ... :
- oo hej - powiedziała ...
- co ty tak długo nie wstajesz ? - spytałam ...
- głowa mnie boli ... - powiedziała
- idź na świeże powietrze to przestanie ... - powiedziałam i wyszłam z jej pokoju ...
Potem zeszłam na dół . Spytałam sie Justina czy chce cos do picia ale nic nie chciał , potem spytał sie o czym gadaliśmy na spacerze ... :
- yy.. ty zacząleś mówić że mnie kochasz a potem mnie pocałowałeś - powiedziałam ....
- aha ... no to nieźle było - powiedział
- tak , naszczęście wiem ze byłeś piany i mówiłeś bzdury ...- powiedziałam
- yy... tylko ze to nie ... - powiedział ale nie dokończył bo Lil przyszła na dół ... :
- o hej Justin - powiedziała ...
- siemka - odpowiedział ....
- fajna imprezka wczoraj była ... - powiedziała i usiadła przed laptopem ... Patrzylismy na nią aż nagle robiła wielkie oczy .... :
- yyy.... czyli wy jesteście razem ? - spytała
- nie - odpowiedzieliśmy równocześnie ...
- yy... a co ma oznaczać ten całus ?- spytała
- to było przypadkiem ... - powiedziałam - Justin był pijany i przez przypadek mnei pocałował ...
- aha ... - powiedziała
- a jak sie calowalo z tym chłopakiem ... ? - spytałam Lilki ...
- a z Jakiem ? Yyy ... to mój chłopak od wczoraj - powiedziała
- ahaa ... - jękneliśmy równo z Justinem ...
/Oczami Justina /
... Nagle wyszedlem z jej domu ... Wkurzyłem sie ze szyscy o ty wiedzą ! Tak szczeże mówiąć to ja kocham Van ! Chciałem jej to powiedzieć ale nagle Lil weszla ... Niemogłem tam duzej wytrzymać i poszełm na spacer ... pierwsze dopadły mnie fanki a potem reporteży ... zadawiali pelno pytań ale ja nie odpowiadałem ... tylko założyłem kaptur na glowe i zacząłem biec ... pobiegłem do mojego tajnego miejsca ... tam mogłem odpocząc od sławy ... Wyglądało ono tak : LINK ... Kocham to miejsce ... przychodze tu od dnia moich 11 urodzin ... Tam usiadłem na brzegu jeziorka i myślałem sobie o wszystkim ... Nagle ktoś powiedział :
- masz zamiar tu siedzieć tak sam - gdy sie odwróciłem stała tam Vanessa ... Bardzo sie ucieszyłem że ją widze ... Może wkońcu moge jej powiedzieć prawde ? :
- jak tu trafiłaś ? - spytałem
- szłam za tobą ... nie jestes zły , prawda ? - spytala
- nie , nawet sie ciesze ... - powiedziałem ...
/Oczam Van /
Rozmawialiśmy chwile aż nagle usiadłam obok niego , to miejsce w którym byliśmy bylo śliczne ... Potem Justin zaczął rozmowe :
- yy .. Van ... bo ty ... podobasz mi sie ... - powiedzial ...
- serio ? - powiedziałam i sie uśmiechnełam ...
- tak ... chciala byś być ze mną ? - spytał
- tak ... od kąd rozmawialiśmy u ciebie w pokoju to sie w tobie zakochałam ... - powiedziałam ...
- i ten całus chyba nie był przypadkowy , nawet jak jestem pijany to chyba wiem co robie ... - powiedział ...
- moze .... - powiedziałam a on mnie pocałował ... Potem poszlismy do domu rozmawiając ... Następnie Just poszedł do siebie a ja do siebie ... Potem zaczęlam szukać Lil ... pierwsze szukałam w domu ale jej nie było ... potem poszłam zobaczyć czy nie ma jej za domem ... Jej tam nie było ale zobaczyłam duży basen ... zapomnialam zobaczyć co sie znajduje z tyłu domu ... no ale cuż jestem tu dopiero 3 dzień ... Potem przypomnialam sobie że Lil może być w sali tanecznej ... przypominając sobie to , szybko pobiegłam do sali tanecznej ... byla tam ona i tańczyła ... zobaczyła mnie w odbiciu lustra ... Potem powiedziała ze Jake ja zdradził ... Bardzo szybko ... :/ :/ ....

I Jak ? Dawajcie Komcie ^^
Piszcie na GG : 32211147 ;)
Papa ;*****

wtorek, 28 grudnia 2010

Rozdział 2 ;)

... - Że co ? ! - powiedziałam - nie możecie mi tego zrobić !
- trudno , musimy bo dostałem tam prace za którą będe dużo zarabiał . - powiedział mój tata .
- Lil wie juz o tym ? - spytałam ze smutkiem
- tak , jest w pokoju i płacze - powiedziała moja mama .
- wy sie jeszcze dziwice ? - powiedziałam - zburzyliscie życie Lil i moje ! Zadowoleni ?! - powiedziałam i wybiegłam z domu z płaczem . Pobiegłam do Mitche . :
- ooo hej Vanes ... co sie stało ? - powiedziała
- Moi rodzice , Kanada , Przeprowadzka , Nie chce tam wracać ! - wydusilam z siebie kilka słów ...
- Co Van ? Wejdz ,  porozmawiamy ... - pwoiedziała i weszłysmy do jej domu . Usiadłyśmy w salonie . U niej w domu nikogo nie było ... tylko jej pies : Marcela .
Gdy juz troche sie uspokoiłam to zaczęłyśmy rozmowe . :
- Vanessa , powiesz mi juz co sie stało ? - spytała spokojnym głosikiem .
- Bo moi rodzice ... oni powiedzieli ze mamy sie przeprowadzić do Kanady , a dokładniej do Stanford . Błagam pomóż mi - powiedziałam i nagle Mitch tesz sie rozpłakała ... Siedziałyśmy rycząc przez kilkanaście minut . Potem sie pozbierałymy i powiedziałysmy że trudno , i tak bys ie kiedys tak stało . :
- Będziemy w kontakcie , bo jeszcze nie wiem kiedy wyjeżdzam . - powiedziałam ze smutną minką ...
- okejj - przytuliłyśmy sie i poszłam do siebie ... Szłam sobie i patrzyłam na piękną okolice , nigdy do tąd nie dostrzegałam tego piękna ... teraz gdy wyjeżdzam widze jak tu jest pięknie , moze Polska to nie taki brzydki kraj ?? Hm.... Tak sie zamyśliłam aż nagle doszłam do domu . Rodzice rozmawiali o czymś w salonie a ja nie zwracając na nich uwagi , poszłam do pokoju . W pokoju położyłam sie na łóżku i patrzyłam na moje sciany obklejone plakatami z Seleną Gomez . Na jednym była z Justinem Bieberem ale oderwałam Justina , nienawidze tego kolesia . Jakos nie przekonuje mnie , może ma talent i jest ładny ale wydaje mi sie że to zwykła gwiazdeczka , taka sztuczna i lalusiowata . Ale nie znam go więc nie wiem ... Nagle do mojego pokoju weszła Lil . :
- jak sie trzymasz ? - spytała
- ujdzie - powiedziałam ...
- aha . Niewierze ze nam to zrobili . - powiedziała Lil
- trudno , pojedziemy tam , posiedzimy kilka lat a potem wrócimy . Uwierz mi wrócimy ... już ja ich przekonam  - powiedziałam ....
- no dobra skoro tak uważasz , to udawajmy że sie cieszymy - powiedziała Lil
- okejjj - powiedziałam i sie przytuliłyśmy ...
Potem zeszłyśmy na dół i zaczęłyśmy rozmawiac z rodzicami :
- to kiedy jedziemy ? - spytałam
- No właśnie juz nie mozemy sie doczekać ...- powiedziała Lil ;)
- wow ! a co tak nagle ? - spytał Tata
- Tato to ty nie wiesz ze ... - powiedziała Lil
- Kobieta zmienną jest - dokończyłam razem z Lil ;)
Potem rodzice powiedzieli ze wyjeżdzamy w nocy w dzień zakończenia roku szkolnego ... Potem posłżyśmy do pokoju a ja zawiadomiłam Mitche . Potem powiedziała ze będzie jej beze mnie smutno ... ja powiedziałam jej to samo ... Będziemy musiały jakos wytrzymać ;((( ...
/Następny Dzień / /Szkoła /
Ja i Mitche jesteśmy juz w szkole , ciągle gadamy o moim wyjeździe do Stanford . Ciągle mamy nadzieje że sie zaniedługo spotkamy . Po kilku lekcjach nadeszła lekcja Hip Hopu . Na początek dziewczyny ogłosiły ze w następnym roku tylko Catlin będzie prowadziła zajecia Hip Hopu bo Lil ( i Ja ) wyjeżdza(my) do Kanady . Wszyscy posmutnieli . Nagle Cleo żuciła komętarz . :
- Lil , szkoda ze wyjeżdżasz . - powiedziała - ale dobrze że ta @ Vanessa wyjeżdza . - mrukneła pod nosem . Ja sie wkurzyłam . Przeważnie nie ruszało mnie to ale tym razem sie troche wkurzylam . :
- Czego ty ode mnie chcesz ? Co ja ci takiego zrobilam że mnie tak nienawidzisz ? - zaczęłam przy wszystkich . - Wyjaśnij mi to ! Chodzi o to ze w Piątej klasie nie chciałam wykonać twojego rozkazu ? Żałuje ze ja wgl cie słuchałam od przedszkola . Teraz nie chciałam cie sluchać to znalazłaś sobie inne służące ?! - powiedziałam a ona sie na mnie krzywo popatrzyła ...
- Mam swoje powody ... - powiedziała .
- No jakie ? - spytałam
- Serio chcesz wiedzieć ? - spytala już bardziej spokojnie ...
- Tak ... - powiedziałam też już spokojniej .
- Chodzi o to że od kąd w 5 klasie zaczęły sie te zajęcia Hip hopu to ty ... jestes ode mnie lepsza ... ja zawsze byłam od ciebie lepsza we wszystkim ... - powiedziała a ja nie wiedzialam co powiedzieć ...
- Że co ? to o to byłaś zła ? - powiedziałm spokojnym głosikiem ...
- tak ...  - powiedziała
- yy... przepraszma cie za to , popostu nareszcie znalazłam cos w czym moge sie odnaleźć ! -odparłam - a ty też jesteś w tym mega dobra ... - powiedziała ...
- a no też prawda ze nie zawsze będe we wszytkim lepsza . - powiedziała - to zgoda ?
- tak . - powiedziałm i sie przytuliłyśmy . A wszyscy zrobili :
- ooooooo ......
;) :P ... Od teraz nie miałam już wrogów . Chyba ...
- A ty Bella , o co jestes  na mnie zła ? - spytałam
- Ja ... ? Chodzi o to ze w 5 klasie bardzo wyładniałaś i stałaś sie dl amnie konkuręcją a akurat obie z Cleo byłysmy zazdrosne wiec postanowiłyśmy obie ci dokuczać ... - powiedziała
- aha ... - powiedziałam ... - ale ty jestes ode mnie ładniejsza ! Prawda chłopcy ! - spytałam
- nieeee ... ! - powiedzieli wszyscy chłopcy a ja sie zaśmiałam ...
- Nie słuchaj ich oni nie wiedzą co mówią - powiedziałam ...
- chciałaś powiedzieć ze : nieważne jak wyglądamy bo najważniejsze jest to jakie mamy charaktery ? - powiedziała
- Tak dokładnie ...- odparłam ...
- A teraz wszyscy zapominają o tym co powiedzialam 10 sekunds temu - powiedziała Bella ze smiechem ...
- a ty Mil ? Czemu mnie nie lubisz ? - spytałam
- Co ? Ja cie lubie tyllko ... od zawsze chcialam być przyjaciółka Belli a akurat ona zadawała sie z Cleo to sie do nich właczylam ... - powiedziala a potem zaczęłam tą samą śpiewke co przed chwila ... Nagle zadzwonił dzwonek ... :
- No brawo ... zmarnowaliśmu półtorej godziny na godzenie sie dziewczyn - powiedziała Lil
- ale było warto - powiedziała Catlin i sie usmiechneła ...
Potem ja , Mitche ,Bella , Cleo i Mil Poszlysmy sie przebrac ... Następnie rozeszłyśmy sie do swoich domów ...
............ Mijały dni aż nagle nadszedł dzień zakończenia roku a także wyjazdu do Kanady ... Żeczy juz mialam spakowane wiec Ubralam sie do szkoły Wyglądałam tak : LINK ... Byłam zadowolona z tego jak sie ubrałam , bardzo mi sie podobało , wkońcu musiałam jakos wyglądać w ostatni dzień w Poslce ... Potem przyszła po mnie Mitche ! :
- Wow ! Van czy to ty czy jakaś przepiękna kosmitka ? - powiedziała Mitch ...
- Van juz tu nie mieszka , wiec chodz ze mną do szoły a o nią sie nie martw , jest pod opieką mojego wspólnika - powiedziałam zmienionym i śmiesznym głosem . Potem zaczęłyśmy się śmiać . Potem szłyśmy ... Następnie weszłyśmy do szkoły ... Chłopcy zaczeli do mnie mówić :
- Witaj Lala
- Hej Kocie
- No , no , No ...
Takich tekstów nie było końca ... jeden chłpak który miał na imie Joe podszedł do mnie i powiedział :
- Ale sexy wyglądasz ...
Mnie serio zatkało ... Potem zaczęło sie przedstawienie ... na koniec dyro powiedział że bardzo będzie mu brakowało uczniów którzy na drugi rok nie będą tu chodzić do szkoły ... Powiedzial ze zrobił sobie losy z imionami i nazwiskami tych osób i powiedział że wylosuje jakąś osobe która nam coś zaśpiewa ... Modliłam sie żebym to nie była ja , naszczęście wypadło na mojago kolege ... Gdy śpiewał strasznie fauszował .... Aż  uszy odpadały ... Ale niewazne ... potem wszyscy bili mu nieszczere brawa :P Naszczęście potem mozna  było juz isć do domku ^^ Następnie weszłam do domu i rodzice powiedzieli że jednak jedziemy teraz a nie wieczorem ... Potem zadzwoniłam do Mitch żeby sie pozegnać ... Powiedziałam jej o tmy ze jedziemy teraz i potem powiedziałyśmy ze będziemy w kontakcie ... Potem jechaliśmy samochodem aż do Stanford ...
/Następny Dzień / / Kanada ( Stanford) /
Jestem juz na miejscu ... tu jest południe ... Okolica jest piękna ale musze ją pooglądac z bliska... gdy tylko wnieśliśmy wszystkie zeczy do domu to odrazu udałam sie na spacer ... Szłam sobie , aż nagle zobaczyłam Skate Park ! Może wam nie mówiłam ale bardzo lubie jeździć na deskorolce ! To moja 5 pasja ;)
1 - Śpiew <3333
2 - Gra Na Gitarze <333
3 - Gra Na Pianinie <333
4 - Taniec <33
5 - Jazda Na Desce ! <3
W skate parku usiadłam na ławce i patrzyłam jak inni jeżdżą ... Nagle podeszła do mnie jakaś dziewczyna ... Przedstawiła mi sie :
- Cześć , jestem Ashley ... Bardzo mi sie podoba jak sie ubierasz - powiedziała ( Byłam ubrana Tak : LINK ) ...
- Yyy .. dzięki , ty tez sie fajnie ubierasz - powiedziałam
Potem gadałysmy chwile i ona powiedziała że musi isć .. wymieniłyśmy się numerami telefonów i poszła ... Potem ktos koło mnie usiadł ... ten ktos siedział ze spuszczoną głową i z kapturem na głowie ... Ja siedziałam i sie nie dozywalam ... Nagle ton ktos podniusł głowe i zaczął rozmowe :
- cześć ... - powiedział tajemniczy ktos ... To był chłopak , miał jasno brązowe włosy , wiem to bo z pod kaptura wystawały mu koncówki włosów ... Miał okulary przeciwsłoneczne wiec nie widziała koloru oczu , Jego głos brzmiał mi znajomo  ...
- Yyy... cześć - powiedziałam ( Mówilismy po angielsku )
- Jak masz na imię ? - spytał chłopak
- Vanessa . A ty ? - spytałam
- Ja jetsem Justin ... - powiedział ... Wtedy sie zorientowałam ... : Jasno brązowe , długie włosy , kaptór na głowie i okulary i ten znajomy głos ... To był Justin ... no ten ... yyy ... Bieber ... Gdy tylko sie zorientowałam to powiedziałam :
- aha ... yyy ... ja musze isć ... nara Bieber - powiedziałam , wstała i chciałam isć lec on wstał i chwycił mnie za rękę ... ale ja sie wyrwałam ... :
- czego chcesz ? - spytałam ...
- z kąd wiesz kim jestem ?  - spytał ? z uśmiechem ? ...

Mam nadzieje ze sie podobał ;**
Jutro Kolejny :P
Paaa ;**